Zimą wyciągam liście laurowe i kładę na grzejniku. Przykry problem znika, jak ręką odjął
Liście laurowe zwykle mamy w kuchennej szafce. Są fantastycznym dodatkiem do wielu dań i nadają im wyjątkowego aromatu. Jednak to nie jedyne zastosowanie przyprawy. Jak możemy wykorzystać je w nietypowy sposób?
Liście laurowe mogą pomóc nam przepędzić mole. Świetnie sprawdzą się, jako dodatek do prania. W sezonie grzewczym rozkładam je na grzejnikach. Pomogą usunąć przykry problem, a dodatkowo przyciągają szczęście.
Co takiego mają w sobie liście laurowe?
Liście laurowe możemy kupić suszone w sklepach. Wzbogacają smak mięsnych potraw i zup. Latem mogą pomóc nam odpędzić komary i meszki, a w kuchni świetnie sprawdzą się w czasie walki z molami.
Jesienią i zimą natomiast wykorzystuję je jeszcze inaczej. Liście rozkładam na grzejniku i przykry problem mam z głowy. O tym triku mało kto wie, a efekty są więcej niż zadowalające. Robię tak co roku.
Liściom laurowym przypisuje się dodatkowo magiczne właściwości. Dlaczego warto rozłożyć je na kaloryferach i jaką mają moc? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu.
Jak wykorzystuję liście laurowe w domu?
Liście laurowe to naturalny i niezwykle skuteczny neutralizator nieprzyjemnych zapachów. Liście dodatkowo odświeżają powietrze w całym domu. W sezonie grzewczym wystarczą 2-3 liście na jeden grzejnik. Wymieniamy je co tydzień.
Rozkładam je, a po chwili w całym mieszkaniu pięknie pachnie. Dodatkowo do liści dokładam czasem skórkę pomarańczy lub kilka goździków. Uwielbiam ich zapach. Liście laurowe mają także magiczne właściwości.
Liście laurowe pomogą odgonić pecha i przyciągnąć szczęście
Jeśli chcesz wykorzystać magiczne właściwości liści laurowych, poukładaj po 1 na każdy grzejnik. Liście zostaw na 30 min, natomiast jeśli kaloryfery są ciepłe, wystarczy 10 min. Po tym czasie zbierz je i przejdź do drugiej części rytuału.
Zebrane liście spal, ważne, żeby nie zostały wyrzucone. W czasie palenia liści laurowych nie wolno dotykać. Ta niepozorna przyprawa roztoczy nad naszym domem parasol ochronny i przepędzi pecha.
Jeśli jakiś liść w czasie rytuału spadnie na ziemię, wymieniamy go na nowy. Dzięki temu rytuał zostanie przeprowadzony poprawnie.
Zobacz też:
- Jak dużo pamiętasz z dawnych lat? Tak wyglądały wnętrza w latach 80.
- Dodaję liście laurowe do wrzącej wody i wlewam do prania. Dzieje się coś niewiarygodnego
- Dom Kasi Tusk szokuje. Jest stylowo, luksusowo i z francuskim smakiem