Bloki z wielkiej płyty przeszły kontrolę - wyniki
Bloki z wielkiej płyty zaczęły w Polsce powstawać na masową skalę w latach 70. i 80. Nie miały wtedy dobrej sławy - pojawiały się opinie, że budynki za 40-50 ulegną całkowitemu zniszczeniu i się rozpadną. Oczywiście, technologia wielkopłytowa, nazywana także budownictwem z prefabrykatów znana była już od dawna, a jej początków dopatrywać należy się w latach 20. XX wieku i budowie wielkiego osiedla mieszkaniowego na przedmieściach holenderskiego Amsterdamu.
Problem w konstruowanych "za Gierka" blokach wynikały ze stosowania zwykłej stali zamiast nierdzewnej (obawiano się, że stalowe złącza między płytami przerdzewieją). Ze względu na deficyt materiałów budowlanych jakość i wykonanie bloków z wielkiej płyty nie prezentowały się najlepiej.
Na ten moment w tego typu budynkach mieszka około 12 milionów Polaków, co stanowi prawie 1/3 wszystkich mieszkańców Polski.
Bloki z wielkiej płyty - dokładnie sprawdzono ich stan
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zajął się sprawdzeniem stanu poznańskich bloków z wielkiej płyty. Skontrolowano 54 budynki tego typu na dziewięciu osiedlach w Poznaniu.
W kwestii ocieplenia budynków wyniki były całkiem niezłe - jedynie cztery z badanych budowli nie mają odpowiedniej termoizolacji. Nieprawidłowości zostało wykrytych za to o wiele więcej - okresowe kontrole wykazały fatalny stan techniczny ścian zewnętrznych (w budynkach, które nie zostały poddane termoizolacji) i ich nieprawidłowe ocieplenie. Występują na nich też spękania posadzki, zacieki czy ubytki betonu.
Balustrady balkonowe mają nieprzepisową wysokość poniżej 110 cm, co może stwarzać zagrożenie. Dodatkowo występują rysy, pęknięcia i brak wypełnień pomiędzy płytami.