Wyszukaj w serwisie
aktualności salon kuchnia łazienka oświetlenie wnętrza ogród i taras porady domowe quizy
DomekIOgrodek.pl > Wnętrza > Bluszcz na ścianach zewnętrznych i wewnętrznych
Adrianna Boryń
Adrianna Boryń 04.07.2022 10:30

Bluszcz na ścianach zewnętrznych i wewnętrznych

1. zdjęcie domek
fot. materiały prasowe

Bluszcz i inne pnącza na ściany to znakomity sposób na uatrakcyjnienie elewacji budynku, ale też zasłonienia ogrodzenia lub muru. Dzięki bluszczowi sztucznemu możemy przenieść roślinność również do domu. Jednak nie musimy rezygnować z prawdziwych roślin – ściany możemy udekorować żywym bluszczem. Pytanie, jakie rośliny się sprawdzą na ścianach zewnętrznych i wewnętrznych. Podpowiadamy!

Bluszcz (Hedera) to charakterystyczne zielone pnącze, które możemy spotkać w każdym polskim lesie. Pnącza te zostały przeniesione do miast, gdzie bluszcz wykorzystywany jest jako roślina ozdobna. Pojawia się na fasadach budynków, płotach, balkonach. Jego zaletą jest to, że szybko rośnie, szczelnie okrywając mury, i nie ma specjalnych wymagań uprawowych.

1. zdjęcie domek
Bluszcz w mieszkaniu.

Uprawa bluszczu przynosi korzyści zdrowotne – pochłania toksyny z powietrza, a konkretnie formaldehyd uznawany za jedną z najbardziej rozpowszechnionych substancji zanieczyszczających powietrze. Nie zawsze jednak możemy pozwolić sobie na hodowlę bluszczu, wtedy ratunkiem jest bluszcz sztuczny, który z powodzeniem możemy przenieść do wnętrza domu i udekorować nim ściany.

  1. Sztuczny bluszcz na ścianę w pokoju

Bluszcz na ścianę w pokoju nie musi być prawdziwy. Dzięki szerokiej ofercie możemy zdecydować się na gęste, zwisające sztuczne pnącze, które będzie wyglądać jak żywa roślina. Wszystko dzięki temu, że kolor i struktura liści są bardzo zbliżone do naturalnego. Sztuczny bluszcz na ścianie ma taką przewagę, że nie wymaga pielęgnacji, dbania ani podlewania i zawsze dobrze się prezentuje. Jedyne, o czym należy pamiętać, to od czasu do czasu przemyć ozdobę z zalegającego kurzu. Ponadto nadaje się do zastosowania w różnych aranżacjach, ponieważ jego elementy są giętkie i można je łatwo formować.

W sklepach znajdziemy girlandy z bluszczu w rozmaitych rozmiarach i wariantach. Dostępne są sztuczne żywopłoty, gdzie bluszcz jest zwarty i zyskujemy tym samym ciekawą kompozycję. W ofertach są również zwisające rośliny, a także sztuczny bluszcz w postaci lin o różnych długościach, z których samodzielnie możemy stworzyć różne aranżacje. Przykładowo z gałązek bluszczu możemy stworzyć zwisającą zasłonę lub parawan do odgrodzenia części pokoju.

Kiedy warto zdecydować się na sztuczny bluszcz na ścianach? Sztuczny bluszcz sprawdzi się wszędzie tam, gdzie jest mało naturalnego światła, przez co trudno wyhodować żywe rośliny. Polecany jest do mieszkań i domów, które często stoją puste, np. z racji wyjazdów, a także w apartamentach i pokojach na wynajem, w których chcemy wprowadzić elementy zieleni. To także doskonały sposób na udekorowanie przestrzeni w firmach, restauracjach czy galeriach handlowych.

2. zdjęcie domek
Bluszcz w mieszkaniu.

  1. Jakie bluszcze do domu?

Pomysł na bluszcz w domu nie musi sprowadzać się do wykorzystania sztucznego bluszczu. Istnieją bluszcze domowe, które znakomicie sprawdzą się we wnętrzu. Ogólnie bluszcz należy do rodziny araliowatych, do której zalicza się około 16 gatunków, z czego rodzaj Hedera to tylko 7 gatunków bluszczy, w tym tylko dwa nadają się do uprawy w domu czy w mieszkaniu. Zatem na ścianach wewnętrznych spotkamy dwa rodzaje bluszczu domowego, mianowicie bluszcz pospolity (Hedera helix) i bluszcz kanaryjski (Hedera canariensis). Bluszcze w domu rosną bardzo szybko, nawet 40 cm rocznie, dorastając do 200 cm. Bluszcz w doniczce zakupimy w każdym sklepie i markecie ogrodowym.

Co ciekawe, odmian bluszczu jest około 4000 – różnią się między sobą wielkością, kształtem, wybarwieniem liści, a także zastosowaniem. W przypadku bluszczu kalifornijskiego najczęściej hoduje się odmianę „Gloire de Marengo”, która ma zielone, błyszczące, pstrokate i biało obrzeżone liście, dochodzące do 15 cm długości. Natomiast do uprawy domowej wykorzystuje się najczęściej poniższe odmiany bluszczu pospolitego:

  • bluszcz pospolity „Glacier” ma srebrzystoszare i zielone, wąsko obrzeżone na biało liście

  • bluszcz pospolity „Pixe” o mocno powcinanych liściach

  • bluszcz pospolity „Lancet” o wąskich i ciemnozielonych liściach

  • bluszcz pospolity „Sagittifolia Variegata” ma głęboko klapowane pstre kremowo-zielone liście o długości do 4 cm 

  • bluszcz pospolity „Parsley Crested” jest dość nietypowy, ponieważ liście ma pofalowane i prawie całkowicie okrągłe

Wprawdzie bluszcz domowy pięknie się prezentuje, należy jednak pamiętać, że roślina zaliczana jest do trujących – zawiera saponiny, które działają drażniąco. Szkodliwe są wszystkie części rośliny, a zwłaszcza owoce, które po spożyciu mogą wywołać biegunkę, skurcze, pieczenie ust i gardła, zatrzymanie oddechu, a nawet halucynacje. Ponadto bluszcz może działać drażniąco na skórę i śluzówkę. Z tego też względu bluszcz w domu nie jest zalecany, jeśli mamy małe dzieci lub zwierzęta. Dodatkowo wszelkie prace pielęgnacyjne powinny być wykonywane w rękawiczkach i ostrożnie. Sprawdź pomysły na aranżacje bluszczem domowym >>>

  1. Jaki bluszcz na ogrodzenie i mur?

Zanim przejdziemy do wskazania kilku rodzajów bluszczu polecanych jako pnącza na ściany, ogrodzenie czy mury, warto zaznaczyć, że do użytku zewnętrznego przeznaczone są inne odmiany roślin. Oznacza to, że domowego bluszczu nie możemy uprawiać w ogrodzie, a bluszczu ogrodowego – w domu. Wynika to ze specyfiki i potrzeb roślin. Tak na przykład bluszcz dostosowany do uprawy domowej jest bardziej wrażliwy na mróz.

Na tym tle wyróżnia się bluszcz pospolity, który jest jedynym rodzimym pnączem o zimotrwałych liściach i naturalnie występuje też w lasach, gdzie podlega ochronie prawnej. Jednak niektórzy nie zalecają tej rośliny do fasad, za to znakomicie sprawdzi się jako bluszcz na ogrodzenie czy na płot. Dlaczego? Ponieważ wytwarza korzonki czepne (jest pnączem samoczepnym), które mogą wnikać w strukturę tynku i go uszkodzić, ponadto może zwiększać wilgotność ścian przez cały rok. Jaki inny winobluszcz wybrać?

Przy wyborze bluszczu na ściany zewnętrzne należy wybierać takie pnącza, które będą zrzucać liście na zimę. Dzięki temu ściany będą mogły naturalnie wysychać, co zwiększy ich odporność. Dobrze się tu sprawdzą winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia) i winobluszcz trójklapowy (Parthenocissus tricuspidata), które mają dachówkowato ułożone liście, dzięki czemu dodatkowo ochraniają ściany przed czynnikami zewnętrznymi, jak deszcz czy śnieg.

Jeżeli poszukujemy bluszczu szybko rosnącego na ogrodzenie i chcemy zyskać zieloną zasłonę w ciągu roku, wybierzmy rdestówkę Auberta (Fallopia aubertii, Polygonum aubertii), która jest najsilniejszym pnączem w naszym klimacie. Rośnie nawet 6 m rocznie, dochodząc finalnie do 12 m. Należy tylko pamiętać, że jest rośliną dość ekspansywną, dlatego powinniśmy zadbać o jej regularne przecinanie. Do okrywania ogrodzeń czy podpór nada się również powojnik Bill McKenzie (Clematis), który może pokryć ogrodzenie w 10 tygodni, oraz chmiel zwyczajny (Humulus lupulus) dorastający do 6 m nawet w półcieniu.

3. zdjęcie domek
Bluszcz na murze.

Dowiedz się, jak pielęgnować i dbać o bluszcz zewnętrzny >>>

  1. Dlaczego warto zdecydować się na bluszcz w domu?

Bluszcz to wiecznie zielona roślina określana jako symbol życia. W mieszkaniu może rosnąć nawet ponad 10 lat. Jest jednym z najpopularniejszych pnączy uprawianym w Polsce w celach ozdobnych i kamuflujących. Jest mało wymagający rośliną, do tego szybko rośnie i pięknie prezentuje się przez cały rok. Dzięki temu ściana z bluszczem może cieszyć oko bez przerwy, zwłaszcza jeśli rozsądnie podejdziemy do wyboru rośliny i odpowiednio o nią zadbamy.

4. zdjęcie domek
Bluszcz na murze.

Bluszcz na ścianach zewnętrznych wykorzystywany jest nie tylko po to, by przyozdobić elewację, ale też do przykrycia mankamentów czy mniej estetycznych elementów. Jedyną obawą może być tu troska o fasadę – powszechnie uważa się, że bluszcz może przyczyniać się do zawilgocenia i niszczenia tynków. Okazuje się jednak, że przy zachowaniu odpowiednich warunków pnącza na ścianach mogą je dodatkowo ochraniać. Natomiast bluszcz na ścianach wewnętrznych to dekoracja, która odpowiednio zadbana będzie się dobrze prezentować w doświetlonych pomieszczeniach. Zaletą bluszczu jest to, że można go dowolnie formować i tworzyć rozmaite aranżacje. Czy warto? Wszystko jest kwestią potrzeb i wyobraźni, ale czemu nie przenieść cząstki natury bliżej siebie?

Tagi: Wnętrze