Właściciel sprzedał budynek razem z ich mieszkaniem. Jak to możliwe?
Kilkanaście lat temu państwo Anna i Janusz Gorczycowie stali się właścicielami mieszkania znajdującego się na drugim piętrze budynku dwurodzinnego. Zostali także współwłaścicielami działek, które sąsiadowały z terenem, na którym stała nieruchomość.
Cały dom oraz grunt pod nim należał do rodziny R. Przez kilkanaście lat relacje z sąsiadami układały się dobrze, aż do momentu, gdy właściciele budynku postanowili sprzedać mieszkanie na niższej kondygnacji. Gorczycowie o tym wiedzieli, nie sądzili jednak, że sprzedany zostanie cały budynek, łącznie z ich 70-metrowym lokalem.
Właściciel sprzedał dom razem z ich mieszkaniem. Horror rodziny
Wszystko zaczęło się 3 lata temu, w trakcie urodzin pana Janusza. Trwało wtedy przyjęcie, na którym gościło sporo znajomych. Nabywcy ich mieszkania weszli na posesję i w wulgarnych słowach kazali opuścić lokal i podwórko, gdyż - jak mówili - zakupili cały budynek.
Małżeństwo nie mogło w to uwierzyć, więc natychmiast udali się do notariusza, który potwierdził, że doszło do transakcji. Podobno wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Otóż kilka lat przed sprzedażą, właściciele nieruchomości, czyli rodzina R., doprowadzili do podziału gruntu, dzięki czemu teren znajdujący się pod budynkiem miał być również współwłasnością Gorczyców.
Odpowiednie dokumenty nie zostały jednak podpisane, a pan R. nie powiedział małżeństwu, że na akcie notarialnym nie widnieją oni jako właściciele pierwszego piętra. Tak więc notariusz, korzystając z księgi wieczystej, rzeczywiście nie odnotował w niej prawa do własności nieszczęsnego małżeństwa.
Rodzina przeżywa koszmar. Nowy właściciel wszędzie zamontował kamery
Ponieważ Gorczycowie nie zamierzali wyprowadzać się ze swoich czterech kątów, jednocześnie podejrzewając oszustwo, zgłosili się ze swoim problemem do Sądu Rejonowego, który oddalił ich pozew.
Małżeństwo dalej mieszkało w lokalu, mimo że nowi sąsiedzi zastosowali wobec nich terror. Wszędzie zamontowali kamery, tak aby dokładnie widzieć, kiedy mieszkańcy pierwszego piętra opuszczają posesję i na nią przychodzą. To sprawiło, że finalnie pan Janusz i pani Anna zaciągnęli kredyt i kupili nowe mieszkanie, do którego się przeprowadzili.
W zeszłym roku sąd nakazał im wydać lokum nowym nabywcom, gdyż nie znalazł podstaw prawnych, według których ta część budynku miałaby należeć do nich. Dramat rodziny trwa, wciąż czekają na decyzję w kwestii unieważnienia aktu notarialnego.
Źródło: Uwaga! TVN
Zdjęcie tytułowe pochodzi z programu Uwaga! TVN, gdzie możecie zobaczyć cały odcinek dotyczący opisywanej sprawy.