Czy to koniec Pepco w Polsce? Właściciel sieci bankrutuje, porażające wieści
Pepco na skraju bankructwa. Steinhoff International staje się niewypłacalny. Wedle danych giełdowych akcjonariusze mogą jednak spać spokojnie. Czy Pepco zniknie z handlowej mapy Polski?
Dynamiczny rozwój Pepco
Dynamiczny rozwój Pepco to już historia. Jego dynamiczna ekspansja zakończy się najprawdopodobniej w 2023 roku. Jeszcze na przełomie 2022 i 2023 roku w pierwszych 10 miesiącach roku obrotowego otwarto 325 nowych sklepów, a na rok 2023 planuje się otwarcie 550 placówek.
Jednakże problemy finansowe, jakie ma Holding Steinhoff, może znacząco zwolnić ten proces i pokrzyżować plany ekspansji Pepco. Do dzisiaj Pepco notuje jednak wzrost. W stosunku do roku ubiegłego ten szacuje się na 12,5%.
Pepco tylko w II kwartale roku obrotowego 2022/2023 uzyskało przychód na poziomie 1,370 milionów Euro. Z czego więc mogą wynikać silne zaburzenia w strategii rozwojowej Pepco?
Właściciel Pepco na skraju bankructwa
Holding Steinhoff lata świetności ma już za sobą. Obecnie spółka boryka się z poważnym długiem. Jest to poważny problem dla płynności finansowej Pepco. Holding Steinhoff posiada aż 72% udziałów w Pepco.
Co ciekawe, wedle analityków, konsumenci i inni akcjonariusze Pepco mogą spać spokojnie. Nawet w przypadku, gdyby Holding Steinhoff ogłosił upadłość, nie powinno to znacząco odbić się na notowaniach akcji Pepco.
„W przypadku rozwiązania spółki matki zazwyczaj działalność niezależnych operacyjnie spółek pozostaje nienaruszona. W niektórych sytuacjach spółki córki mogą być przeniesione do innej spółki w wyniku fuzji lub przejęcia, umożliwiając im kontynuację działalności pod nowym właścicielem” – zauważa Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd w wywiadze dla portalu Money.
Szacowania analityków w sprawie Pepco
Wedle założeń analityków giełdowych, szybko na akcje Pepco powinni znaleźć się nowi akcjonariusze. Co prawda Holding Steinhoff nie ogłosił jeszcze upadłości i marne szanse na to, że tak zakończy się żywot tej firmy, aczkolwiek ich rokowania nie są pozytywne.
Konsumenci mogą jednak spać spokojnie. Chwilowo nie zanosi się na zamknięcie żadnej filii Pepco. Co więcej, nie przewiduje się także wzrost cen ani marż sklepu.