Gdzie mieszka Artur Barciś? Aktor i jego żona mają wspaniałego sąsiada
Artur Barciś jest cenionym aktorem komediowym, który zasłynął głównie dzięki roli Tadeusza Norka w "Miodowych latach". Chociaż jako artysta z pewnością lubi, gdy dużo wokół niego się dzieje, postanowił zamieszkać w spokojnej okolicy w domu z dużym ogrodem.
Dom Artura Barcisia daje mu przede wszystkim spokój, ciszę i ukojenie. Dzięki niemu też odkrył, jak to jest być częścią lokalnej społeczności.
Gdzie mieszka Artur Barciś?
Artur Barciś dawniej mieszkał na warszawskim Muranowie, ale gdy przeniósł się do Choszczówki, do domu z ogrodem, szybko zapomniał o urokach wielkomiejskiego życia. Jak szybko się okazało, nie tylko on jeden z branży filmowej docenił walory tej miejscowości.
Barciś sąsiaduje z Piotrem Wojtowiczem, operatorem filmowym. Mieszkają obok siebie już od 16 lat. Jak się zorientowali? Zupełnie przypadkiem w rozmowie, gdy poruszyli temat budowy swoich domów.
- Zaczęło się od wspólnego planu filmowego w Teatrze Telewizji, do którego Piotr robił zdjęcia, a ja grałem jedną z ról. I zgadało się w przerwie między zdjęciami, że „coś tam, coś tam, jakieś kłopoty, bo buduję dom”. „O! Ja też buduję!”, odparł Piotrek. „A gdzie?” „W Choszczówce”. „O, ja też! A na jakiej ulicy?”, „A jaki numer?”… Okazało się, że dzieli nas jedna posesja - mówił Barciś w rozmowie z portalem Kobieta.pl.
Barciś: Traktujemy się niemal jak rodzina
Dom Artura Barcisia jest otwarty dla wszystkich przyjaciół, a szczególnie dla Piotra. Jak przyznał aktor w wywiadzie, obaj traktują się niemal jak rodzina. Choć wiele ich łączy, są też między nimi wyraźne różnice. Ogród Artura przypomina rozległą łąkę z kwiatami, z kolei ogród Piotra jest zaplanowany starannie w każdym calu.
Artur Barciś przyznał, że dzięki Choszczówce zrozumiał, co to znaczy żyć w lokalnej społeczności. Kiedy mieszkał na Muranowie, znał zaledwie kilku sąsiadów, teraz wygląda to zupełnie inaczej.
- Znałem może trzy. Teraz mieszkam w domu z ogrodem, wokół są inne, i znam prawie wszystkich. Tak się dzieje, gdy się mieszka w pewnej enklawie, w społeczności, która chce razem współpracować. Człowiek czuje się podświadomie bardziej odpowiedzialny za miejsce, „poczuwa się” do wspólnoty - skwitował Barciś.
Zobacz zdjęcia:
Fot. MIREK NOWORYTA/East News
Fot. MIREK NOWORYTA/East News Źródło: Kobieta.pl