Miał wyginąć 400 lat temu. Na kamerze zobaczyli, jak niszczy im ogródek. Nagranie poraża
Małżeństwo mieszkające w Pembrokeshire, znajdujące się w Walii było zaskoczone tym, co nagrała ukryta kamera, sprawująca piecz nad ich ogrodem. Para, skarżyła się na to, że ktoś niszczy im drzewa, jakby zostały uderzone maczetą. Nic dziwnego, że skusili się na zamontowanie monitoringu, aby złapać sprawcę. Jakie było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że byli świadkami powrotu zwierzęcia niewidzianego na tych ziemiach od prawie 400 lat.
Niespodzianka, wróciliśmy po 400 latach
Mimo szkód, jakie wyrządził nieproszony gość, małżeństwo było mile zaskoczone jego obecnością.
Dlaczego? Ponieważ zwierząt tych, na terenach Walii nie dało się dostrzec przez prawie 400 lat. Nic zatem dziwnego, że widząc na nagraniu bobra, para uśmiechnęła się i podzieliła nim z innymi. Pozostali jednak anonimowi, aby nie można było odkryć lokacji, w jakiej został nagrany film. To wszystko po to, aby zabezpieczyć zwierzę przed ewentualnym zagrożeniem wynikającym ze strony człowieka.
Para miała wrażenie, że ktoś niszczy ich drzewa maczetą. Czasami nawet, znikały w jedną noc:
“Niektóre nasze drzewa dosłownie znikały w przeciągu nocy, albo były powalane. Jakby ktoś użył maczety do ich powalenia”.- wspomniała para.- “Nie mamy, tutaj w Pembrokeshire jeleni, więc było ciężko rozeznać się, kto tak naprawdę wyrządzał szkody w naszym ogrodzie”.- opowiadali - “Jedyną wskazówką były ślady zębów pozostawione na korze”. - wyjaśnili na koniec.-”Kiedy oglądaliśmy nagrania z kamery, zamurowało nas. Zobaczyliśmy bobra, który jakby nigdy nic pływał sobie w naszym oczku wodny, a potem podgryzał drzewa. Nie mogliśmy w to uwierzyć.”
Nie wiadomo, skąd bóbr przywędrował w te okolice, jednak z informacji, jakie krążą w sieci, można znaleźć wzmiankę o tym, że bóbr postanowił zamieszkać w niedalekiej okolicy miejsca, w którym żyje małżeństwo. Para, nadała mu nawet imię - Antony Beevor.
Podwoisz zbiory pomidorów. Prosty trik działa jak marzenieDzikie bobry w Walii
Dzikie bobry w Walii i na większości terenów Wielkiej Brytanii uważane były za wymarłe.
Ludzie, w okresie XVI wieku polowali na nie, aż do praktycznie całkowitego ich wybicia, ponieważ ich skóry, mięso oraz olej z nich pozyskiwany, w tamtym okresie były bardzo pożądane.
Instytucje Ochrony Przyrody, zajmujące się ochroną i kontrolą gatunków zauważyły, że w niektórych rejonach Wielkiej Brytanii od 2009 roku populacja bobrów zaczęła wzrastać. Nie były to jednak te typowo żyjące na wolności. Takie, zaobserwowano ledwie tylko cztery razy.
Nic zatem dziwnego, że taki dziko żyjący bóbr wywołał tyle pozytywnych emocji. Spekuluje się, że instytucje zajmujące się ochroną i opieką tych zwierząt, tudzież specjalne ośrodki mogły wpuścić bobra, aby pomóc tym zwierzętom wrócić na łono natury, tam, gdzie ich miejsce.
Ciekawostki o bobrach
Bóbr jest największym gryzoniem, jaki zamieszkuje Europę.
Jeśli zęby bobra mają żółty lub czerwony kolor, znaczy, że posiadają dużo żelaza w szkliwie. Świadczy to także o dobrym zdrowiu tego zwierzęcia.
Ogon bobra zbudowany jest z kręgów, jak u innych ssaków. Pokryty jest łuskami i często nazywany płetwą. Pomaga nie tylko podczas pływania, ale i ostrzegania. Bóbr używa go, aby zaalarmować innych członków stada. Uderza nim o wodę, tworząc głośny hałas dookoła.
W Polsce bobry objęte są częściową ochroną gatunkową.