Ruszyły kontrole w naszych domach. Kary nawet do 8 lat pozbawienia wolności
Nawet 8 lat pozbawienia wolności za pobranie dodatku węglowego. Ruszyły kontrole, których celem jest sprawdzenie, czy w danym gospodarstwie domowym przysługuje dodatek węglowy. Kto powinien uważać na kontrolę?
Dodatek węglowy powróci w tym roku
Dodatek węglowy pierwszy raz pojawił się w zeszłym roku i był ogromnym wsparciem dla osób, które ogrzewają swój dom węglem lub paliwami węglopochodnymi. Wychodzi na to, że w tym roku również pojawi się wsparcie.
W zeszłym roku dodatek węglowy wyniósł 3000 zł. Rząd nadal analizuje sytuacje, a kwestia dodatku węglowego jeszcze nie jest przesądzona. Mimo wszystko już teraz ruszyły kontrole, które mają sprawdzić zasadność pobierania dodatku węglowego.
Skąd wzięły się kontrole związane z dodatkiem węglowym? Dodatek węglowy przysługuje w konkretnych przypadkach, jednak wiele osób w zeszłym roku zdecydowało się skorzystać ze wsparcia bezpodstawnie.
Nawet do 8 lat więzienia za pobranie dodatku węglowego
W zeszłym roku zdążyły się przypadki, w których dodatek węglowy został pobrany bezpodstawnie. Dodatek węglowy przysługuje osobom, których głównym źródłem ogrzewania jest piec węglowy lub piec na paliwa węglopochodne.
Osobom, które postanowiły oszukać system i pobrały dodatek węglowy, a w rzeczywistości nie mają pieca, grozi od pół roku do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Już teraz ruszyły kontrole w domach osób, które wnioskowały o dodatek grzewczy lub węglowy. Jednak co dokładnie będą sprawdzać urzędnicy?
Urzędnicy sprawdzą, czy palimy w piecach
Samorządy mają wyznaczyć urzędników, którzy sprawdzą, czy naszym głównym źródłem ogrzewania jest piec. Osoby, które bezpodstawnie pobrały dodatek węglowy, powinny mieć się na baczności.
W tym roku warto dobrze zastanowić się, zanim zdecydujemy się bezpodstawnie złożyć wniosek o dodatek węglowy. Za bezpodstawne pobranie dodatku węglowego grozi kara.