Rynek mieszkaniowy w 2021 roku. Prognozy
2020 rok w mieszkaniówce to istny rollercoaster. Zaczęliśmy doskonałym wynikiem sprzedaży lokali deweloperskich w pierwszym kwartale. W kolejnych trzech miesiącach nastąpiło ogromne załamanie z powodu lockdownu.
Trzeci kwartał wykazał odreagowanie po upadku. Dynamika rozwoju jest być może odpowiedzią dotyczącą zagadki koniunktury w 2021 roku.
Rynek mieszkaniowy 2021 w pozytywnym świetle
Obecnie wydawać by się mogło, że trudno jest o lepszą inwestycję, niż ta w nieruchomości. Lokowanie środków w tym obszarze staje się coraz bardziej popularne wśród zasobniejszych rodaków.
Pytanie jednak brzmi, czy taka tendencja w tych niepewnych czasach jest faktycznie przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę"?
Śledząc prognozy gospodarcze Polski w 2021 roku, zakładającą przez Goldman Sachs PKP kraju na poziomie 6,1 procent, wydaje się, że może być tylko znacznie lepiej. Takie wyniki niemal całkowicie wykluczają osłabienie koniunktury w bieżącym roku. Dają nawet możliwość podniesienia się po covidowym upadku.
Rynek mieszkaniowy i powściągliwość w optymizmie
Mimo powyższych interpretacji nie należy zapominać o negatywnych możliwościach, które czyhają na rynek pierwotny. Sytuację na rynku mieszkaniowym w pierwszej kolejności determinuje stan rynku pracy i kształtowanie się płac, a przede wszystkim wskaźnik bezrobocia.
Po pierwszych miesiącach walki z koronawirusem nie możemy liczyć na utrzymanie pozytywnych parametrów. Powinniśmy mimo wszystko przygotować się na pogorszenie warunków gospodarczych, które rzutują również na rynek i kondycję ekonomiczną połączoną ze spadkiem chęci konsumenckich.
Deweloperzy powinni być przygotowani, że będą zmuszeni oferować coraz więcej zniżek na mieszkania, aby zachęcić do ich kupna. Wzrośnie liczba konkurentów w ramach tej branży. Każdy przecież chce zarobić i wyjść, jak najkorzystniej na inwestycji.