Włamali się do sadu i wszystko zniszczyli. Szkody wyceniono na 30 tys. zł.
Sad w Wielkopolsce spustoszony. Połamane gałęzie, ścięcie sadzonki, drzewka, a to nie jedyne straty. Właściciel sadu zgłosił już akt wandalizmu na policję i prosi o kontakt każdego, kto może pomóc w schwytaniu sprawców. Kto za to odpowie?
Wandale zniszczyli sad w województwie wielkopolskim
Niedawno pisaliśmy o problemach polskiego rolnictwa, a dziś dociera do nas wiadomość mrożąca krew w żyłach. Wandale z Wielkopolski zrujnowali sad. Połamane gałęzie, przecięcie sekatorem sadzonki oraz zniszczone taśmy kroplące. Kto za to odpowie?
Pan Klaudiusz, którego sad został całkowicie zrujnowany, oczywiście zgłosił już sprawę na policję. Zostało także wszczęte postępowanie. Jak podaje portal sad24.pl, właściciel sadu poszukuje także świadków zdarzenia.
Pokrzywdzony sadownik z miejscowości Paprocin pod Sompolnem podał także swój numer telefonu i prosi o kontakt z osobami, które mogą pomóc w zatrzymaniu sprawców: 534 153 065. Straty szacowane są w tysiącach zł.
IMGW wydało pilny alert. Są ostrzeżenia dla 9 województw Drożdże mają zastosowanie nie tylko w kuchni. Można zrobić z nich dobry nawózPan Klaudiusz oszacował straty
Właściciel sadu wycenia straty na 30 tys. złotych, nie wspominając tutaj o zmarnotrawieniu jego pracy. Wandale połamali 300 sadzonek, drzewka, system nawadniający i druty sadownicze.
Policja wciąż ustala motyw zdarzenia oraz szuka potencjalnych wandali. Co kierowało ludźmi dokonujących tego czynu? Czy w całą sprawę zamieszana jest konkurencja pana Klaudiusza, która w ten sposób znacząco osłabiła jego plantację?
Akt wandalizmu zaprzepaścił pracę nad powiększeniem sadu. Całość starań należy rozpocząć od nowa, a straconych miesięcy nic nie jest w stanie wynagrodzić.
Jaka kara czeka tak bezczelnych wandali?
Doprawdy ciekawe jak zostaną ukarani wandale. Kara finansowa wydaje się dosyć łagodną formą wymierzenia sprawiedliwości. Czymże jest oddanie 30 tys. złotych przy zmarnowanych miesiącach na pielęgnowanie sadu?
Teoretycznie wandale mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej z ramienia zniszczenia mienia. Jeśli sad był ogrodzony albo w jakikolwiek sposób zabezpieczony, mówimy także o włamaniu na teren pana Klaudiusza.
Miejmy nadzieje, że organy ścigania dopadną wandali, a sąd wymierzy im słuszną karę za ich lekkomyślność. Tyle mówi się o kryzysie polskiego rolnictwa, a nieodpowiedzialni ludzie popełniają dodatkowo tak haniebne przestępstwa.