Wojciech Modest Amaro pokazał swoją farmę. Ma nawet własną kaplicę
Wojciech Modest Amaro to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Słynny kucharz szokuje tym razem świat medialny niecodziennym wyznaniem. Okazuje się, że mistrz sztuki kulinarnej ma własną farmę.
Co skrywa farma Modesta Amaro? Jak mieszka jeden z najbardziej słynnych kucharzy w Polsce? Czy ucieczka od zgiełku miasta pozytywnie na niego wpłynęła? Na pytania te odpowiemy w poniższym artykule.
Co skrywa farma Modesta Amaro?
Zobaczyć jednego z najsłynniejszych kucharzy w Polsce, mistrza sztuki kulinarnej i prawdziwego autorytetu w dziedzinie gastronomii na kosiarce to wydarzenie niecodzienne. Jeszcze mniej codzienne jest pojęcie, że stał się on rolnikiem.
Farma Modesta Amaro jest naprawdę imponująca. Skrywa ona ogromny dom zbudowany na planie nowoczesnej stodoły, malowniczy ogród oraz prywatny staw.
Wydaje się, że miejsce to jest ostoją spokoju i rodzinnego ciepła. Wojciech Modest Amaro nie kryje, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Czy to właśnie dla niej zamienił Warszawski apartament na malowniczą wieś?
Farma Modesta Amaro to ostoja ludzi wierzących
Wojciech Modest Amaro od lat posiada własną farmę, która z pewnością nie należy do typowych. Jak przyznał na łamach „Uwagi!”, wraz z żoną są ludźmi zagorzałej wiary. Czy to wiara była powodem „ucieczki” od zgiełku miasta na spokojną wieś?
Wojciech Modest Amaro wiele mówi o swoim nawróceniu w odcinku „Kulisy Sławy” w „Uwadze!”. To właśnie w produkcji TNV-u Wojciech Modest Amaro dał świadectwo swojej wiary, wpuszczając kamery do … swojej prywatnej kaplicy.
– Wcześniej pojawiła się pustka. Człowiek kładzie głowę na poduszkę i czuje jakiś rodzaj niespełnienia, brak radości, brak szczęścia. To 40-letnie życie nie przyniosło mi odpowiedniego wypełnienia, radości. Poznanie żywej relacji z Bogiem poprzez słowo i eucharystię zmieniło mnie jako człowieka. Przestałem być egoistyczny, przestałem zaopatrywać się tylko w obsesyjny perfekcjonizm mojej pracy i inne elementy. To jest wielopłaszczyznowe uzdrowienie – podaje Amaro na łamach TVN-u.
Prywatna kaplica na farmie Modesta Amaro
Szef kuchni i jeden z największych rewolucjonistów polskiej sceny kulinarnej zmienił się niemalże o 180 stopni. Wyprowadzka na wieś szokuje jednak znacznie mniej, niż to, co skrywa farma Modesta Amaro.
Kaplica, o której wspomnieliśmy to istne dzieło sztuki. Wydaje się, że została ona wyciągnięta rodem z amerykańskich filmów. Zdjęcia tego budynku robią piorunujące wrażenie.
Farma Modesta Amaro to miejsce magiczne. Amaro zaznacza, że doświadczył tam wiele cudów nawrócenia, a jego zagorzała wiara uzdrowiła jego żonę z nowotworu jelit. Amaro otwarcie przyznaje, że czuje się wysłannikiem Boga.
Czy farma Modesta Amaro ograniczy jego działania kulinarne?
Wojciech Modest Amaro uspokaja swoich fanów. Twierdzi, że nie odwiesił jeszcze noży na kołek. Zapewnia on, że zorganizuje on cztery spotkania w miesiącu na swojej farmie, gdzie będzie serwował swoje specjały.
– Myślę, że będą to cztery spotkania na farmie w miesiącu dla 12 osób, wybrańców. Odbywać się to będzie przy wspólnym stole. Tak naprawdę witamy gości w domu, podejmujemy we własnym domu, więc pokazujemy im nie tylko kuchnię, co nasz styl życia. – podaje Amaro.
Zdaje się, że Wojciech Modest Amaro, chociaż wycofał się z hucznego, medialnego życia, może zyskać marketingowo. Niska dostępność jego specjałów sprawia, że spotkania na jego farmie to prawdziwe wydarzenia, a o miejsce przy stole wybitnego kucharza już teraz walczy tysiące smakoszy.