Byłam na najpiękniejszym Jarmarku Bożonarodzeniowym w Polsce. Cudowny klimat zniszczył 1 szczegół

Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie jednym z najpiękniejszych

Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie wystartował 24 listopada, a możemy odwiedzać go do 1 stycznia. Jak co roku nie brakuje na nim stoisk z wyrobami rzemieślniczymi, zabawkami i oczywiście budek z jedzeniem.

- Wybrałam się na jarmark z siostrą. Słyszałam, że to jeden z najpiękniejszych na świecie. Próbowałyśmy pierogów, są naprawdę pyszne - mówi Sabina, którą w Krakowie odwiedziła siostra.

Stoisk z pierogami zdecydowanie nie brakuje. Jednak ceny zwalają z nóg. Za 12 sztuk pierogów trzeba zapłacić 40 zł. Jeśli mamy ochotę na dodatki w postaci podsmażanej cebulki czy skwarków musimy dopłacić 7 zł. Jak wyglądają ceny na innych stoiskach?

Ceny na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie

Wśród licznych budek zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszyły się te, z ciepłymi napojami. Do grzanego wina ustawiały się naprawdę długie kolejki. Kubeczek ciepłego napoju o pojemności 300 ml na jarmarku w Krakowie kosztowała 25 zł.

- Ceny powinny być o wiele niższe. Nie są adekwatne do jakości - uważa Marek, którego spotkałam na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie.

Drogie na jarmarku są też zupy. Kwaśnica kosztuje 30 zł, podobnie jak barszcz po ukraińsku i bigos. Z wyrobami mięsnymi znajdziemy kilka stoisk. W niektórych miejscach płacimy za gramy. Za 100 g golonka trzeba zapłacić 22 zł. Natomiast innym stoisku kiełbasa kosztuje aż 35 zł. To właśnie ceny są szczegółem, które zniszczyły cały klimat jarmarku. 

Czego szukamy na jarmarkach świątecznych?

Sama odwiedziłam stoisko z oscypkami. W tym roku cena gorących serków z żurawiną poszła do góry. Za jednego oscypka trzeba zapłacić 8 zł. Z nietypowych dań znalazłam hiszpańskie churros. 8 sztuk oblanych gorącą czekoladą kosztuje 35 zł.

- W tym roku jest bardzo ładny klimat, piękne światełka, tylko jak co roku bardzo dużo ludzi. To odwieczny problem Krakowa - mówi Natalia - Na jarmarku szukam upominków na święta. Może też coś przekąszę na szybko.

Na stoiskach znajdziemy sporo miejsc z upominkami świątecznymi i dekoracjami. Wśród nich ręcznie robione i malowane talerzyki oraz bombki 50 zł za sztukę, owoce w czekoladzie w cenie 20 zł, czy cukierki 18 zł za paczkę. Dla osób, które zapomniały rękawiczek też coś się znajdzie.

Zobacz także:

• Kolekcja Wittchen w Lidlu na święta. Nie uwierzysz, co kupisz za 50 zł
• Jak dobrze znasz bożonarodzeniowe zwyczaje? TYLKO nieliczni zdobywają 10 na 10 punktów
• Zwykła woda to za mało. Podlej nią gwiazdę betlejemską. Będzie kwitnąć całą zimę