Dlatego babcie wkładały garnek z ziemniakami pod pierzynę. Dzisiaj nikt nie pamięta tego zwyczaju

Ziemniaczany sekret babć

Obecnie wystarczy nastawić wodę na ziemniaki, wrzucić je do niej, zakryć pokrywką i po kilkudziesięciu minutach można się już zajadać. Tak samo jest w przypadku chęci odgrzania - wystarczy wrzucić je do garnka, postawić na palniku i chwilę podgrzać.

Dekady temu to nie było tak proste. O ile ugotowanie kartofli w wodzie nie było zbyt skomplikowane, tak odgrzewanie było dla wielu nieosiągalne. Głównie przez cenę opału oraz ogrom pracy, jaki trzeba było włożyć, by rozpalić w piecu.

Z tego powodu nasze babcie zawijały garnki z ziemniakami w szczelną warstwę pierzyny, robiły drugą warstwę z koca dla pewności i odkładały garnek na bok. Dzięki temu bulwy zachowywały ciepło przez długie godziny i nie trzeba było ich odgrzewać.

Ziemniaki o niepowtarzalnym smaku

Co więcej, tak owinięte bulwy smakowały znacznie lepiej. Można było zdjąć je z ognia kilka minut wcześniej, zanim ugotowały się w całości, a te spokojnie doszłyby dzięki zgromadzonej temperaturze pod kocem czy kołdrą. Wtedy nabierały smaku, którego dzisiaj nie da się znaleźć w kartoflach. Metoda powyżej może zostać wykorzystana nie tylko w celu dogotowania czy zatrzymania ciepła ziemniaków. Sprawdzi się także w przypadku produktów sypkich, takich jak kasze czy ryże.

Artykuły polecane przez redakcję Domek i ogródek:

• Rośliny opanowane przez mszyce spryskaj tą mieszanką. Następnego dnia przetrzesz oczy ze zdumienia

• Pranie wyschnie dwa razy szybciej bez wielkiego wysiłku. Polacy pokochali ten sposób

• Orzechy włoskie zalej wrzącą wodą. To co się z nimi stanie to niemal magia