Dom Marii Sadowskiej to kolorowe szaleństwo. Nie brakuje też cudownych roślin

Jak mieszka Maria Sadowska? Rajski ptak w domowym wydaniu

Jeśli ktokolwiek miał przyjemność słuchać wykonów Marii Sadowskiej, z pewnością zauważył pewną melizmatyczną powtarzalność. Śmiało można stwierdzić, że Maria Sadowska to istna mistrzyni wokalnych paraboli i muzycznych ciekawostek.

To co, zauważyć możemy w jej muzyce, to nietypowa linia melodyczna, znacząco odbiegająca od nudnego i oklepanego popu. Niemalże w każdym jej utworze możemy znaleźć drobne niuanse w postaci wstawek instrumentów strunowych, czy klawiszowych.

Jeśli dźwięki mogą nosić barwy, to Maria Sadowska może nosić miano da Vinciego aranżacji muzycznych. Jak przystało na typową artystkę, wielobarwna jest nie tylko jej muzyka, ale całe jej życie. Zobaczcie, jak mieszka Maria Sadowska, by przekonać się, że kolory wkraczają także do jej mieszkania.

Jak mieszka Maria Sadowska? Wielobarwnie, stylowo i z klasą

Gwiazdy lubią zaskakiwać, a do takich jak się okazuje, należy Maria Sadowska. Tym razem nie zaskakuje jednak swoimi kolorowymi stylizacjami, czy niepodrabianymi utworami, ale swoim mieszkaniem. Jak mieszka Maria Sadowska? Okazuje się, że na swój sposób skromnie.

Zapewne myśląc o tym, jak mieszka Maria Sadowska, ostatnie co przychodzi nam do głowy, to kawalerka nieopodal Sejmu. Tak jednak Maria Sadowska mieszkała przez lata, mimo że jej kariera muzyczna nabierała tempa. Obecnie jednak przeprowadziła się ona na warszawskie Powiśle, tworząc w mieszkaniu należącym niegdyś do Ireny Kwiatkowskiej istne artystyczne lokum.

Mieszkanie Marii Sadowskiej zdominowane jest przez kolory. Widać, że pasją piosenkarki jest aranżacja wnętrz. Spójrzcie tylko na jej salon z egzotycznymi roślinami, ogromną niebieską kanapą, która intrygująco kontrastuje z musztardowym dywanem i poduszkami.

Jak mieszka Maria Sadowska? Stylowo nie znaczy z przepychem

Zdecydowanie nie można powiedzieć, że w domu Marii Sadowskiej zagościł przepych. Mamy tutaj raczej do czynienia z kreatywną myślą architektoniczną, niż z założeniem: „Drożej znaczy lepiej”. Spójrzcie tylko na kuchnię Marii Sadowskiej. Chociaż nie brakuje jej uroku, meble zdają się pochodzić z minionej epoki, tak samo, jak płytki, firany, czy gablotka z filiżankami i kieliszkami.

Czy jednak oznacza to, że mieszkanie Marii Sadowskiej wygląda tanio? Zdecydowanie nie. To, jak mieszka Maria Sadowska zasługuje na uznanie. Artystka pokazuje, jak sprytnie można połączyć klasykę z nowoczesnością, bawiąc się fakturami kolorami i teksturami, a to coś, co jako wnętrzarskie freaki uwielbiamy!