Dowbor nie chciała wyremontować jego domu. Zamieszkał z synem w stodole
„Nasz nowy dom” to zdecydowanie jedna z najlepszych produkcji Polsatu. Widzowie pokochali program od pierwszego odcinka, kiedy jeszcze prowadzącą była Katarzyna Dowbor. Po dużych zmianach kadrowych, produkcja jednak dalej realizuje swój projekt i pomaga potrzebującym.
Historii uczestników programu było wiele, jednak ta szczególnie zapada w pamięć. To właśnie tej rodzinie Katarzyna Dowbor odmówiła wyremontowania domu ze względu na zły stan techniczny budynku. Na szczęście szybko pojawiło się nowe rozwiązanie.
„Nasz nowy dom” ruszył z nowym sezonem
Za nami pierwszy odcinek kolejnego sezonu kultowego już programu „Nasz nowy dom”. Produkcja od wielu lat cieszy się ogromną oglądalnością. Przed rozpoczęciem nowego sezonu nie obyło się jednak bez skandalu.
Widzowie byli w szoku i nie kryli rozgoryczenia, gdy media obiegła informacja na temat zwolnienia Katarzyny Dowbor. Rolę prowadzącej przejęła Elżbieta Romanowska. Już pierwszy odcinek programu „Nasz nowy dom” pokazał jednak, że produkcja nie straciła na oglądalności.
Katarzyna Dowbor była ulubienicą widzów. Jej empatia i ciepło przyciągały przed ekrany odbiorników jak magnes. Przypomnijmy jednak remont sprzed kilku lat, kiedy to Dowbor nie chciała wyremontować domu, ponieważ był on w fatalnym stanie.
Historia pana Grzegorza wzrusza do łez
W jednym z odcinków programu „Nasz nowy dom” w 2021 roku, ekipa remontowa odwiedziła pana Grzegorza, który samotnie wychowuje syna. Jego żona zmarła na chorobę nowotworową. Rodzina mieszkała w starym domu, który zagrażał już ich bezpieczeństwu i życiu.
Pan Grzegorz przeprowadzał prace remontowe, jednak to już nie wystarczyło, a dom był w totalnej ruinie. Jego dochody nie pozwalały już na większe prace. Rodzina musiała się więc wyprowadzić, jednak to było wyłącznie tymczasowe rozwiązanie.
Uczestnictwo w programie mogło więc pomóc rodzinie rozpocząć nowy etap. Niestety po przyjeździe ekipy remontowej okazało się, że stan domu nie pozwala już na przeprowadzenie remontu. Katarzyna Dowbor podjęła więc kluczową decyzję.
Remont okazał się strzałem w dziesiątkę
Na szczęście na placu, na którym znajdował się dom, stała także stara stodoła. Jej stan był nieporównywalnie lepszy. Katarzyna Dowbor wraz z całą ekipą remontową podjęła więc decyzję o przerobieniu stodoły na nowe mieszkanie dla pana Grzegorza i jego syna.
Trzeba przyznać, wyszło pięknie. Rodzina nie kryła wzruszenia, kiedy po powrocie z wakacji zobaczyła swoje nowe miejsce zamieszkania. Przerobiona stodoła wygląda jak spełnienie marzeń. Jest ślicznie, przytulnie i przede wszystkim bezpiecznie.
Sami zobaczcie, jak wygląda stodoła po przeprowadzeniu gruntownego remontu. My jesteśmy zachwyceni.