Jak zadbać o piękny zapach w domu? Tej metody lepiej nie stosować
W ostatnich dniach Polacy kupują do domu tę rzecz na potęgę, żeby umilić sobie święta. Eksperci ostrzegają przed tym, co mają w składzie. Konsekwencje ich używania mogą być bardzo przykre. W związku z tym warto posłuchać lekarzy i zdecydować się na zdrowsze zamienniki.
Dlaczego lepiej nie używać świeczek zapachowych?
Świeczki zapachowe podczas spalania uwalniają niebezpieczne substancje, które po długotrwałym wdychaniu zwiększają ryzyko powstania ciężkich chorób. Wszystko przez benzen i toluen, który wraz z dymem dostaje się do naszych dróg oddechowych. W konsekwencji może nasilić objawy astmy, wywołać kaszel oraz duszności.
Fot. Pexels.com/thevibrantmachine
Onkolodzy biją na alarm
Część świeczek zapachowych może podczas spalania emitować formaldehyd, który jest uznawany za rakotwórczy. Substancja ta zwykle występuje w świeczkach zawierających limonen.
Co na to onkolodzy? Uważają, że powinniśmy ograniczyć narażanie się na wdychanie tak szkodliwych substancji. Gdy bowiem dłuższy czas wdychamy formaldehyd narażamy się na ryzyko rozwoju nowotworów w naszym układzie oddechowym.
Czym zastąpić świeczki zapachowe?
Warto pamiętać, że brzydkiego zapachu można pozbyć się stosując częste wietrzenie pomieszczeń. Jeśli już jednak koniecznie chcemy wdychać w naszym domu powietrze wzbogacone o przyjemne aromaty warto sięgnąć po naturalne produkty. Świetnym rozwiązaniem będą kule z pomarańczy z nabitymi goździkami. Wystarczy je tylko rozłożyć w różnych pomieszczeniach.
Są też świeczki zapachowe, które nie zagrażają naszemu zdrowiu. Wśród nich wymieniane są te, które mają naturalne wkłady. Mowa tutaj o wosku pszczelim lub sojowym. Taki produkt nie emituje niekorzystnych dla naszego układu oddechowego substancji.
Źródło: parenting.pl
Pexels.com/Eugenia Remark
Zobacz także:
- Gwiazda betlejemska to przeżytek. Teraz furorę robi ta roślina
- Anturium nie kwitnie bo źle o nią dbasz. Po domowej odżywcze roślina szybko puści nowe pąki
- Mieszam z wodą i podlewam zamiokulkasa. Jeszcze nigdy nie miał tylu nowych liści