Kilka miesięcy po remoncie wrócili odwiedzić rodzinę. Nie mogli rozpoznać domu
Architekt z "Nasz Nowy Dom" wspomina niezwykłą rodzinę. Po ich interwencji, los rodziny zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni.
-
"Nasz Nowy Dom" to jeden z najpopularniejszych polskich programów o tej tematyce
-
Jeden z architektów zdecydował się opowiedzieć o kulisach swojej pracy
-
Opowiedział historię niesamowitej rodziny, która postanowiła podzielić się otrzymanym dobrem
Ekipa programu "Nasz Nowy Dom" od wielu lat zmienia życie polskich rodzin na lepsze. Jeden z architektów pracujących w programie opowiedział o szczegółach swojej pracy. Podzielił się poruszającą historią jednej z rodzin.
Kulisy pracy w programie "Nasz Nowy Dom"
"Nasz Nowy Dom" to popularny program Polsatu, goszczący na jego antenie już od wielu lat. Interwencyjny format, w którym obserwujemy spektakularne metamorfozy domów biednych i często poszkodowanych rodzin cieszy się wciąż niesłabnącą popularnością.
Teraz jedna z najważniejszych osób w ekipie zdecydowała się opowiedzieć szczegółowo jak wygląda praca przy programie. Architekt, Maciej Pertkiewicz udzielił szczegółowego wywiadu, w którym wyznał czym się zajmuje, jaki program ma wpływ na jego życie oraz jakie historie przez lata go najbardziej poruszyły.
Przede wszystkim opowiedział, że najbardziej poruszające jest szukanie i poznawanie rodzin do programu. Często są to przypadki rodzin bardzo ubogich, które dziedziczą po kimś domy i nie stać ich na utrzymanie dużych budynków. Dochodzi wówczas do zapożyczeń, zaniedbywania domu - wszystko na oczach sąsiadów, którzy rzadko się zainteresują potrzebującymi.
Wyznał jaki wpływ na jego życie miała praca w programie. Nauczył się po tak wielu interwencjach bardziej doceniać swoje codzienne życie, to że niczego mu nie brakuje i ma gdzie mieszkać. Opowiedział także o jednym, szczególnie poruszającym przypadku z programu.
Architekt z "Nasz Nowy Dom" wspomina niezwykłą metamorfozę.
Maciej Pertkiewicz podzielił się konkretnie jedną historią. Wspomniał niezwykłą historię rodziny z Łukowa, w której doszło do straszliwej tragedii. Z dnia na dzień zmarł ojciec, zostawiając bezrobotną matkę i dwóch synów samych sobie w podupadającym domu.
Rodzinna tragedia odcisnęła tak mocne piętno, że nawet podczas interwencji programu Katarzyny Dowbor rodzina była przygnębiona. Udało się na szczęście zostawić poszkodowanej rodzinie zupełnie nowe lokum, przystosowane do mieszkania we właściwych warunkach. Okazało się, że dzięki temu zaszły kolejne pozytywne zmiany w ich życiach.
- Okazało się, że dzięki pomocy lokalnej społeczności, zrobili na podwórku dużo rzeczy: odremontowali pomieszczenie gospodarcze, ogrodzenie - wyznał Pertkiewicz. Ta pierwsza pozytywna zmiana jaką był remont zniszczonego domu pociągnęła za sobą szereg innych. Matka wróciła do pracy, synowie zaczęli się lokalnie angażować. Architekt wspomina jednak, że najważniejszą zmianą było to, że wrócili do ludzi uśmiechniętych, pełnych energii. Nie krył wzruszenia podczas opowiadania tej historii.
Źródło: WP
