„Kupili dom i zgłosili się do programu”. Fani programu „Nasz nowy dom” nie kryją oburzenia
Program „Nasz nowy dom” to produkcja, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Obecna na rynku już ponad 10 lat, zyskała miliony wiernych fanów. Jednakże ostatnimi czasy produkcja ta przeżywa poważne problemy.
Co tu dużo pisać, „Nasz nowy dom” zaskoczył po raz kolejny. Zdaje się, że nowa odsłona produkcji Polsatu kontrowersję ma we krwi. 295 odcinek programu z pewnością przejdzie do historii, a to za sprawą uczestników programu i reakcji fanów.
Kontrowersje wokół produkcji „Nasz nowy dom”
„Nasz nowy dom” to program, który obecny jest w ramówce Polsatu już ponad dekadę. W tym czasie przechodził on wiele zmian, ale obecny sezon „Nasz nowy dom”, z pewnością jest inny, niż wszystkie.
Po odejściu z programu Katarzyny Dowbor, „Nasz nowy dom” stał się programem niebywale kontrowersyjnym. Kontrowersje wzbudzała nowa prowadząca programu, wewnętrzny konflikt ekipie, czy podzielone zdania fanów.
Cierpliwość widzów programu „Nasz nowy dom” po raz kolejny została wystawiona na próbę w 295 odcinku produkcji Polsatu. Fani uważają, że remont domu kolejnych uczestników nie powinien się odbyć. Co wydarzyło się tym razem?
Nie do wiary, że przeprowadzono tutaj generalny remont
W jaki sposób wybierane są rodziny do programu: „Nasz nowy dom”? Teoretycznie Polsat wybiera najbardziej potrzebujące rodziny ze zgłoszeń i decyduje się na wyremontowanie ich domów. Czyżby faktycznie tak było?
Jak w takim razie można wytłumaczyć wyremontowanie pustostanu? Mało tego, Elżbieta Romanowska po pierwszych oględzinach wprost stwierdziła, że ten dom jest pustostanem. Czy nikt tego nie zauważył?
Fani nie pozostawiają złudzeń – ten dom nie powinien być wyremontowany, a program „Nasz nowy dom” padł ofiarą oszustwa. Słowa: „Wydaje mi się, że są rodziny bardziej potrzebujące", które czytamy w komentarzach na Instagramie, w pełni oddają zdegustowanie widzów.
„Nasz nowy dom” w opinii widzów
Po słowach Elżbiety Romanowskiej: „Dzięki decyzji Polsatu wyremontujemy wasz dom” na program wylano falę hejtu, chociaż w zasadzie było to istne tsunami obelg. Zobaczcie sami:
– Nastepna rodzina która stać na remont dostaje za free – pisze jedna internatuka na Instagramie.
– Brak środków na remont tej rudery nie powstrzymało państwa o następnego potomka nieodpowiedzialni są i tyle – komentuje kolejna.
- Czyli nie tylko ja miałam wrażenie że kupili ruderę żeby zgłosić się do programu. Kto normalny ma 26 lat-4 dzieci-ok starsze nie są jego, ale biorąc kobietę z dziećmi bierze za nie odpowiedzialność. Nie mają gdzie mieszkać, kupili ruderę na kredyt, on pracował za granicą ale tęsknił. Spry ale dla mnie rodzina która zamiast siedzieć w łóżku powinna wziąć się za robotę. Ja gdybym wiedziała że telewizja ma przyjechać to przynajmniej bym w tym domu ogarnęła. Tą drabinę to komu zostawili? Nie dało się tego wynieść? Dla mnie lenie którzy kupili aby się zgłosić nic więcej - dodaje jeszcze jeden użytkownik Instagrama.
– Czy cała ekipa filmowa odeszła razem z Katarzyną Dowbor? Nagrywanie wideo, montaż, dużo niepotrzebnego gadania. Nie da się tego oglądać. W odcinkach z Katarzyną Dowbor płakałam razem z bohaterami, śmiałam się z tego śmiesznego dubbingu.. a teraz.... brak emocji, wszystko jest sucho i sztuczne. Totalna porażka.
Tego typu komentarzy jest całe mnóstwo. Czy można dodać cokolwiek więcej? To kolejna kompromitacja i porażka wizerunkowa dla programu: „Nasz nowy dom”. Doprawdy, aż trudno uwierzyć co stało się z tą produkcją Polsatu.
Zobacz także:
- Cichopek i Kurzajewski wprowadzili się do nowego domu. Kardashianki mogą im zazdrościć
- Idealnie czyste ściany za 3 zł. Nie potrzeba remontu i malowania
- Katarzyna Dowbor szczerze o nowym sezonie „Nasz nowy dom”. Prowadząca wyznała, co myśli o zmianach