Lepiej potrząśnij choinką przed zakupem. Lista nieproszonych gości przyprawia o dreszcze
Żywa choinka na święta jest marzeniem wielu z nas. Choć pięknie pachnie i daje szczególnie urokliwy efekt, kiedy stoi ozdobiona dekoracjami, może przynieść nam trochę nieprzyjemności. Wszystko kryje się między jej igłami i korą.
Osoby, które nie przepadają za nieproszonymi owadzimi gośćmi, którzy znienacka pojawiają się na białym obrusie lub dywanie, powinni dwa razy zastanowić się, zanim przyniosą do domu żywe drzewko.
Jakich lokatorów na gapę może skrywać żywa choinka?
Przynosząc do domu żywe drzewko bożonarodzeniowe, sosnę lub świerk, musimy pamiętać, że nawet w specjalnej hodowli rośnie ono na powietrzu, pomiędzy innymi drzewami. Oznacza to niestety, że często żyje w nim sporo insektów.
Zanim więc przystroicie świeżo kupioną choinkę, spójrzcie na poniższą listę i dowiedzcie się, jak najłatwiej pozbyć się z choinki jej naturalnych lokatorów. W zimie większość z nich śpi pomiędzy liśćmi lub korą.
Na szczęście żadne z nich nie są groźne dla człowieka, jednak mogą nastraszyć, kiedy niespodziewanie pojawią się tuż obok nas, rozbudzone przez wysoką temperaturę w mieszkaniu.
Na sosnach można spotkać mszyce, gąsienice, mączniaki, ćmy (jak omacnica prosowianka), wołki, chrząszcze, pająki i strzyżaki. Te ostatnie często straszą w lasach, bo przypominają z wyglądu uskrzydlone kleszcze.
Z kolei insekty często spotykane na świerkach, to korniki, galasówki, mszyce i przędziorki oraz niemal wszystkie z „sosnowej” listy. Co zrobić, aby uniknąć spotkania z nieproszonymi gośćmi?
Przede wszystkim, warto porządnie potrząsnąć zakupioną choinką. I to nie raz, lecz dokładnie. Oczywiście należy uważać, aby nie uszkodzić przy tym drzewka. Warto też zostawić je na około dobę na przykład w garażu, na klatce schodowej lub w innym miejscu, w którym owady będą miały szansę zmienić miejsce pobytu.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: