Nasze babcie pielęgnowały pelargonie tylko w ten sposób. Sąsiedzi zawsze chcieli poznać ich sekret

Pelargonie potrzebują potasu, fosforu i azotu

Każdy wiem, że starsze panie mają rękę do kwiatów. Twoja babcia z pewnością wiedziała, co zrobić, aby pelargonie zakwitły. Dzisiaj zdradzimy Ci ich sekret. Ten jak się okazuje, tkwi w odpowiednim nawożeniu kwiatów.

Pelargonie do prawidłowego wzrostu potrzebują potasu, azotu oraz fosforu. Należy nawozić je od wiosny do jesieni. Jak jednak znaleźć nawóz, który posiada wszelkie niezbędne składniki? Najlepiej zrobić go samemu.

Wystarczy naprawdę niewiele niewiele, aby pelargonie pięknie zakwitły. Będziesz cieszyć się ich kwiatami przez wiele miesięcy. Pamiętaj, że te rośliny najbardziej lubią ekologiczne odżywki i chemia im nie służy.

Najlepszy, naturalny nawóz do pelargonii

Domowy nawóz pod pelargonie jest stosunkowo prosty do zrobienia. Wystarczy zebrać około kilograma pokrzyw, pociąć je i zalać 10 litrami deszczówki. Mieszankę należy codziennie mieszać.

Pod wpływem fermentacji pokrzywa wydzieli do wody niezbędne składniki odżywcze. Tak przygotowana mieszanka jest jedynie koncentratem. Ten należy roztworzyć 1:10 z wodą i dopiero wówczas podlać nim kwiaty.

Jako nawóz pod pelargonie dobrze sprawdzi się także wywar z łupin cebuli. Ten przygotujesz, gotując 100 gramów łupin w 4 litrach wody. Całość należy pozostawić na 24 godziny i wówczas podlewać preparatem pelargonie.

Pelargonie – przeciwniczki syntetyków

Używanie naturalnych, ekologicznych nawozów pod pelargonie jest niezwykle ważna. Rośliny te niespecjalnie lubią syntetyczne odpowiedniki. Twoja babcia doskonale o tym wiedziała, dlatego jej kwiaty zawsze wyróżniały i przyciągały uwagę.

Sposób na nawóz pod pelargonie jest znacznie więcej. Możesz podlewać je na przykład wodą spod gotowanych jajek albo wymieszać z ziemią wysuszoną skórkę bananową. Niezależnie od wybranego sposobu, Twoje pelargonie Ci za to podziękują!