O krok od katastrofy ekologicznej. Firma wywozowa chciała zakopać tony śmieci na pograniczu dwóch miast
Na pograniczu Piekar Śląskich i Bytomia powstało nielegalne wysypisko śmieci. Okazuje się, że na miejsce śmieci zostały przywiezione przez około 50 ciężarówek. W całą sprawę zamieszana jest firma Hilkim Sp. z o.o, która już drugi raz nielegalnie składowała śmieci. Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz policja.
Nielegalne wysypisko powstało na pograniczu Piekar Śląskich
Przy wjeździe od strony huty Orzeł Biały na granicy między Piekarami Śląskimi a Bytomiem powstało nielegalne wysypisko śmieci . Wjazd do niego miał odbywać się przez złomowisko, które odgrodzone było szlabanem.
Ciężko uwierzyć, że w to miejsce przywieziono śmieci aż 50 ciężarówkami. Całą sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz katowicka policja. Jak podaje Dziennik Zachodni, za nielegalnym wywozem śmieci stoi ZGK-EKO Piekary Śląskie, ale w sprawę jest również zamieszana Hilkim , która nie pierwszy raz zajmowała się nielegalnym składowaniem odpadów.
W sprawie wywozu śmieci na pograniczu Piekar Śląskich a Bytomia trwają czynności kontrolne. Nie obejdzie się oczywiście bez kary, zwłaszcza że nielegalnie przywiezione śmieci miały zostać zakopane.
ZGK Piekary Śląskie próbowało zakopać śmieci
Nielegalny wywóz śmieci trwał 2 tygodnie. W tym czasie obserwowano i nagrywano, jak ciężarówki pełne śmieci przyjeżdżają na nielegalne wysypisko. Zawiadomiony został Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, policja w Piekarach Śląskich oraz policja w Katowicach. Sprawę skomentował Radny Miejski Bytomia.
- Jestem oburzony tym, że na granicy Bytomia i Piekar dzieją się rzeczy, które nie zostają bez wpływu na środowisko, życie naszych dzieci i wnuków. Zakopywanie śmieci w sposób nielegalny i w żaden sposób niesprawdzony jest olbrzymim zagrożeniem. - skomentował Maciej Bartków, radny Rady Miejskiej w Bytomiu w Dzienniku Zachodnim.
Wysypiska śmieci, a następnie zakopywanie odpadów może odbywać się tylko w przeznaczonych do tego miejscach. W innym wypadku może dojść do zagrożenia życia i zdrowia okolicznych mieszkańców. Nielegalne wysypiska zagrażają również okolicznej faunie i florze. Niestety to nie pierwszy raz, kiedy tych regionach nielegalnie składowano odpady.
To nie pierwsze nielegalne wysypisko w tej okolicy
Podobna sytuacja miała miejsce w 2017 roku, ale wtedy zdążyła odbić się na mieszkańcach Bytomia. Nielegalne wysypisko powstało na terenie Bytomia — Bobrku przy ul. Pasteura w 2017 roku, a stała za nim firma Hilkim. Firma zmieniła nazwę na ZODIAK i w 2020 roku podpisała umowę z Piekarami Śląskimi.
Nielegalne wysypisko śmieci z 2017 roku źle wspominają mieszkańcy Bytomia. W tym czasie wiele osób mieszkających w okolicy wysypiska cierpiało na bóle głowy, biegunki, wymioty, gorączki i bóle brzucha, które w pewnym momencie stały się ich codziennością.