TikTokerka dokonała odkrycia podczas remontu łazienki. To co zobaczyła, wprawiło ją w zdumienie
Z czym kojarzy Wam się remont łazienki? Utrudnione funkcjonowanie przez kilka dni? Spore koszty remontu? Masa niedociągnięć? To wszystko nic przy tym, co spotkało pewną TIkTokerkę. Zobaczcie sami. Nie uwierzycie własnym oczom.
Remont łazienki w domu TikTokerki
Remont łazienki w domu pewnej TikTokerki miał odbyć się bez większych przeszkód. Dysponowała ona budżetem na remont swojego starego domu i postanowiła nieco odświeżyć wnętrze łazienki. Zgromadziła wszystkie potrzebne materiały i zabrała się do pracy.
Wraz z ekipą remontową zaczęła od skucia kafelek wokół starej wanny, którą zamierzała wymyślić na nieco bardziej nowoczesną. Demontaż wanny okazał się jednak jednym wielkim nieporozumieniem, które spowodowało, że remont łazienki wydłużył się o kilka dni.
Jak sądzicie, co TikTokerka znalazła w swojej łazience? Jak skończył się remont łazienki w jej starym domu? Czy udało jej się doprowadzić go do końca? Poznajcie jej historię.
Remont łazienki i nieoczekiwana niespodzianka
Jak nietrudno się domyślić wanna stawiała znaczny opór. Na nic jednak zdał się on przy nowoczesnym sprzęcie. Płytki wykańczające wannę udało się szybko skuć i już remont łazienki miał pójść do przodu, gdy nagle zauważono coś niezwykłego.
Wyobraźcie sobie, że po odpięciu starej wanny od wszelkich podłączeń okazało się, że jest ona pęknięta. Jak zatem TikTokerka mogła z niej korzystać, skoro rysę na wannie było widać gołym okiem? Wszystko wyjaśnił remont łazienki.
Poprzedni właściciele domu popisali się „finezyjną” myślą inżynierską. Wyobraźcie sobie, że uszkodzoną wannę wystarczy włożyć do kolejnej wanny, aby zatrzymać w niej wodę. Kto wpada na takie irracjonalne pomysły? Zobaczcie na filmie, jak przebiegał remont łazienki w domu TkTokerki.
Remont łazienki w domu TIkTokerki. Jak zakończyła się ta historia?
Jak zakończyła się ta historia? Niesamowicie humorystycznie patrząc z perspektywy czasu. Zapewne początkowo TIkTokerce nie było do śmiechu. Wyobraźcie sobie, jak musiał przedłużyć się remont łazienki, kiedy trzeba było znaleźć, gdzie kolejna wanna ma odpływ, gdyż dziwo nie znajdował się on w oczywistym, prawidłowym miejscu.
Właścicielka domu nie potrafiła udzielić odpowiedzi na pytanie, skąd pomysł na takie rozwiązanie ani jak poprowadzono odpływy wanny. Jedno jest pewne – kobieta zapamięta remont łazienki na długi czas.
Drodzy Czytelnicy, słyszeliście kiedyś o równie irracjonalnych zdarzeniach w trakcie remontu? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się nimi z nami w komentarzach. Mamy przeczucie, że takich historii jest znacznie więcej.