Ukrywano to latami w programie "Dom nie do poznania". Smutna prawda wyszła na jaw
,,Dom nie do poznania" zyskał ogromną popularność dzięki pomocy potrzebującym rodzinom. Po latach jednak prawda o programie wyszła na jaw. Uczestnicy skarżyli się na ogromne rachunki, usterki i brak prywatności. Wyremontowane domy sprzedawano jeszcze przed upływem roku od uczestnictwa w programie.
Amerykański program "Dom nie do poznania" zyskał rozgłos i sympatię widzów już od pierwszego odcinka. Program oglądano nie tylko w USA, ale i na całym świecie. Na czym polegał? Podczas castingów wybierano rodzinę, która najbardziej potrzebowała pomocy.
Rodziny zgłaszające się do programu przeważnie żyły bardzo biednie, w złych warunkach lub zostały dotknięte chorobą i nieszczęściami, np. pożarem domu lub zniszczeniami wywołanymi przez trzęsienia ziemi, huragany itp. Wybraną z castingu rodzinę wysyłano na tydzień wakacji. W tym czasie prowadzący program, Ty Pennington, architekci i ekipa budowlana musiała wyremontować lub zbudować dom od podstaw.
Gorzka prawda o kultowym programie
Program "Dom nie do poznania" miał poprawić sytuacje materialną wybranej podczas eliminacji rodzinie. Po tygodniu gruntownego remontu uczestniczy wprowadzali się do zupełnie nowych domów, które przypominały luksusowe wille.
W domach często były również sale kinowe, basen, boisko, siłownia. Po zakończeniu remontu i odcinka ,,Domu nie do poznania", rodziny miały zostawać zupełnie same z opłaceniem nowego domu. Rodziny, które mieszkały wcześniej w skrajnej biedzie, nagle miały do zapłacenia gigantyczne rachunki za media, prąd, wodę oraz ogromny rachunek za całą nieruchomość.
Efekt był taki, że uczestnicy programu - według zagranicznych mediów - mieli popadać w jeszcze większe długi i problemy finansowe i w związku z tym mieli wyprowadzać się z posiadłości w niecały rok od zakończenia remontu.
Uczestnicy programu ,,Dom nie do poznania" skarżyli się na liczne usterki, brak prywatności i kradzieże
Luksusowe domy stawiane były w pośpiechu, przez co miały bardzo dużo wad. Wille budowano bez względu na warunki atmosferyczne jak deszcz, śnieg. Efektem były pojawiające się krótko po programie problemy, między innymi z dachem lub pojawiającą się pleśnią.
Częstym problemem była również wadliwa instalacja elektryczna i problemy z hydrauliką. Uczestnicy programu ,,Dom nie poznania" skarżyli się również na brak prywatności i częste wtargnięcia i włamania na ich nowe posesje.
Artykuły polecane przez redakcję Domek i ogródek:
-
Najgorsze miejsce do trzymania jajek. Większość osób popełnia ten błąd
-
Mieszkanie Julii Wieniawy oszałamia luksusem. Jest nowocześnie i stylowo
-
Domowy nawóz do zamiokulkasa z dwóch składników. Jest tani i bosko skuteczny