Atakuje liście i owoce pomidorów. Zabójcza choroba jest bezlitosna
Trudno powiedzieć o pomidorach, że są trudne w uprawie. Właściwie sama ich uprawa uważana jest za prostą. Musicie jednak wiedzieć, jak walczyć z tworem o nazwie choroba pomidorów. To ona (choroba pomidorów) odpowiedzialna jest za wiele trudności w uprawie pomidorów i stąd mit o skomplikowaniu ich pielęgnacji.
Choroba pomidorów – z czym mamy do czynienia?
Choroba pomidorów to tematyka, którą lubi poruszać wielu ogrodników. Nic w tym dziwnego. Wiele osób lubi te owoce, zwane także warzywami (zależnie od nomenklatury). Śmiało można stwierdzić, że pomidory stanowią postawę kuchni całego świata.
Tworzymy z nich aromatyczne zupy, sosy, czy przetwory. Wykorzystujemy je niemalże w połowie jadłospisu. Niestety, jego uprawa uznawana jest za trudną, przez co wielu domorosłych ogrodników odpuszcza ich uprawę.
Niepotrzebnie. Choroby, które atakują pomidory to głównie septorioza. O wiele większym problemem są insekty w postaci stonki ziemniaczanej. Zajmijmy się jednak chorobami pomidorów. Czym jest septorioza i jak z nią walczyć?
Choroba pomidorów – jak ją zwalczyć?
Septorioza to choroba pomidorów wywołana przez grzyby z rodzaju Septoria. Atakują one poza pomidorami także buraki, ziemniaki, czy warzywa dyniowate. Mogą również atakować niektóre rośliny ozdobne typu chryzantemy, czy hortensje.
Septorioza, jako choroba pomidorów objawia się na nich zamieraniem liści, co przyczynia się do zmniejszenia plonów. Początkowo na liściach pomidorów można zauważyć żółtawe plamy o średnicy pół milimetra, które z czasem zwiększają się do brązowo-szarych, trudnych do przeoczenia plam.
Chociaż choroba pomidorów nie uszkadza owoców, zakażona roślina nie jest w stanie wytworzyć dorodnego plonu. Na szczęście jest na to sposób. Choroba pomidorów powinna być zwalczana za pomocą usuwania zakażonych liści i spalaniu ich.
Choroba pomidorów – jak uratować roślinę?
W walce z septoriozą istotne jest stosowanie oprysków profilaktycznych. Wystarczy używać dowolnych środków grzybobójczych, aby choroba pomidorów nie zaatakowała naszych upraw. Prawda, że proste?
Drodzy Czytelnicy, czy mieliście kiedyś do czynienia z septoriozą na pomidorach? Może zaatakowała ona inne Wasze rośliny? Koniecznie podzielcie się z nami Waszymi doświadczeniami w komentarzach i poinformujcie nas, w jaki sposób poradziliście sobie z zarazą.
