Babcia Halinka zalewa stary chleb wodą i podlewa sadzonki. Ukorzeniają się 3 razy szybciej

Nawóz babci Haliny

Czerstwy chleb zalega w wielu gospodarstwach domowych i nie można zrobić z nim zbyt wiele. Oczywiście przydaje się do zrobienia tartej bułki czy puddingów, jednak czasem ma się go po prostu za dużo. Babcia Halina wie, co z nim zrobić.

Nawóz chlebowy sprawdza się szczególnie w przypadku sadzonek, które dopiero zaczęły rosnąć. Są niezwykle delikatne i nawożenie mocnymi nawozami, nawet naturalnymi, może je zniszczyć. Nawóz z suchego chleba jest bardzo delikatny i nie powinien uszkodzić żadnej sadzonki - wręcz przeciwnie, przyspieszy ich ukorzenianie się i wzrost.

Jak przygotować nawóz babci Haliny?

Do sporządzenia nawozu potrzeba trzech rzeczy - bochenka czerstwego pieczywa lub jego odpowiednika w kromkach, 2 litrów przegotowanej i ostudzonej wody oraz dużego słoika, który pomieści oba składniki.

Na początku należy wlać do naczynia (wiadra czy dużego słoika) wodę, a następnie wsypać do niego pokrojony bochenek lub uprzednio rozdrobniony chleb. Całość trzeba przemieszać, przykryć pokrywką i odstawić na jedną noc. Po tym czasie nawóz jest gotowy, chociaż najlepiej sprawdzi się, gdy postoi od 3 do 5 dni.

Jak stosować nawóz do sadzonek?

Proces nawożenia sadzonek jest banalnie prosty. Na początku trzeba podlać podłoże sadzonek tak, jak zawsze. Gdy ziemia będzie odpowiednio mokra, można przejść do nawożenia.

Na jedną sadzonkę stosuje się jedną łyżeczkę nawozu, podlewając nim wcześniej namoczone podłoże. Najlepiej robić to w dwóch krokach. Pierwsze nawożenie można wykonać po pojawieniu się pierwszych właściwych liści. Drugi raz nawozi się sadzonki na około 3 dni przed przesadzeniem do właściwego podłoża. Dzięki temu sadzonki dobrze się przyjmą i błyskawicznie wytworzą silny system korzeniowy.