Babcie wsypują łyżeczkę pieprzu do prania. Nie uwierzysz, dlaczego

Babcine sposoby na pranie nie mają sobie równych

Wszyscy doskonale wiemy, że babcine patenty są zawsze skuteczne. Niezależnie od tego, czy porady dotyczą sprzątania, prania, gotowania, czy pielęgnacji ogrodu. Dawniej, gdy środki do prania nie były dostępne, musiały radzić sobie w inny sposób.

Babcie do pralki wsypują łyżeczkę czarnego pieprzu. Często korzystają także ze skorupek jajek, które rewelacyjnie działają na tkaniny. Pranie z tymi nieoczywistymi produktami przynosi ogromne rezultaty.

Pranie z dodatkiem pieprzu zapobiega utracie koloru i farbowaniu ubrań. Z kolei skorupki jajek działają jak wybielacz. Po co więc przepłacać, skoro doskonałe środki do tkanin mamy w swojej kuchni.

Gospodynie szaleją na jej punkcie. Kupują skrobię kartonami Czytaj dalej Tak posadzisz brzoskwinie z pestki. 1 patentu nie można pominąć Czytaj dalej

Ubrania nie farbują i nie tracą koloru

Babcie do pralki wsypują łyżeczkę pieprzu. To dzięki przyprawie ubrania nie farbują i nie tracą koloru. Wyglądają jak nowe przed długi czas. Możesz wykorzystać mielony pieprz i wsypać go bezpośrednio do bębna. Po praniu wystarczy wytrzepać ubrania.

Możesz również wsypać ziarna pieprzu do lnianego woreczka. Następnie zwiąż go i włóż do bębna. Efekt będzie identyczny, jak w przypadku przyprawy mielonej. Drugi sposób jest o tyle łatwiejszy, że pieprz nie zostaje na ubraniach.

Sposób na śnieżnobiałe ubrania bez wybielaczy

Babcie nie tylko wykorzystują do prania pieprz. Bardzo często wrzucają do pralki pokruszone skorupki jajek, które działają na tkaniny jak najlepszy wybielacz z drogerii. Wystarczy, że skorupki włożysz do lnianego woreczka.

Następnie woreczek włóż do bębna razem z praniem i nastaw odpowiedni program. Ubrania odzyskają dawną biel. To również dobry sposób, aby zapobiec szarzeniu białych tshirtów i sukienek.