Blok z horroru w Warszawie. „To musi zostać zamurowane"
To skandal na miarę XXI wiecznej Warszawy. Porzucona budowla od 8 lat stoi i niszczeje, stając się miejscem śmiechów, tajemniczych spotkań, a nawet śmierci dla 3 osób. Czy Warszawski „Szkieletor” w końcu zniknie?
Warszawski „Szkieletor” lokalizacja
Warszawski „Szkieletor” mieści się przy alei Krakowskiej w dzielnicy Włochy. Ten 9-piętrowy budynek od 8 lat stoi niewykończony, stając się śmietniskiem warszawskiej alei. Policja w te okolice jest wzywana częściej, niż na Pragę, a młodzież zdaje sobie nic nie robić z ostrzeżeń władz.
Budynek nie jest bezpiecznym miejscem. W ciągu ostatnich 3 lat zginęły tam 3 osoby, wpadając do niezakrytych szybów windy. Być może przez złą sławę i pozorne niebezpieczeństwo, niewykończone blokowisko przyciąga wielu poszukiwaczy mocnych wrażeń.
Kto na to wszystko pozwolił? Czy inwestor nie poczuwa się do obowiązku zadbania o budynek i finalizacji budowy? Czy władze dzielnicy Włochy nie mogą wyburzyć tego budynku?
Warszawski „Szkieletor” i jego problemy prawne
Niestety sytuacja jest skomplikowana. Warszawski „Szkieletor” to projekt spólki Dolcan, który zbankrutowała lata temu. Pozwolenia na budowę były przekładane z roku na rok na innych inwestorów, ale żaden z nich nie zdołał dokończyć budowy.
W sprawie własności budynku znów trwa postępowanie, a mimo to nikt nie poczuwa się do obowiązku zabezpieczenia i zamknięcia budynku, do którego obecnie można bez problemów wejść.
W jakim stanie jest warszawski „Szkieletor”?
Budynek jest w opłakanym stanie. Jego wyremontowana część, jest doszczętnie zdewastowana. Stolarka okienna jest zniszczona, elewacja pokryta jest graffiti, a z góry budynku „żartownisie” lubią zrzucać cegły.
Policja skierowała sprawę do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, by ten zarządził zamknięcie budynku. Procedura jest w toku. Być może za kilka miesięcy warszawski „szkieletom” przestanie być tak niebezpiecznym miejscem.
Drodzy Czytelnicy, co sądzicie o takich miejscach? Czy interwencje należało podjąć już wcześniej? Może w Waszej okolicy znajdują się podobne budynki? Podzielcie się z nami Waszymi opiniami.