Wyszukaj w serwisie
aktualności salon kuchnia łazienka oświetlenie wnętrza ogród i taras porady domowe quizy
DomekIOgrodek.pl > Architektura > Chcą zburzyć dom Pana Krzysztofa. Wszystko przez biurokrację
Weronika Dadok
Weronika Dadok 21.03.2022 22:18

Chcą zburzyć dom Pana Krzysztofa. Wszystko przez biurokrację

zburzyć
Pixabay/ Wokandapix

Bardzo niepokojąca i niezwykle przykra sytuacja spotkała rodzinę Pana Krzysztofa. W związku z odnalezieniem w archiwach komunistycznej decyzji dot. rozbiórki sprzed ok. 60 lat chcą wyburzyć jego dom.

W domu na warszawskim Wilanowie od lat spokojnie mieszka rodzina Państwa Drzewieckich. Niestety sielanka została przerwana po latach, gdy pan Krzysztof chciał rozbudować budynek. Wystąpił do urzędu z ową prośbą i niestety dostał odpowiedź, której z pewnością się nie spodziewał. Otrzymał informację, iż ma dwa tygodnie na zburzenie domu.

Komunistyczna decyzja dot. zburzenia domu pana Krzysztofa

Na łamach portalu wydarzenia.interia.pl dowiadujemy się, że podczas gromadzenia odpowiednich materiałów dotyczących posiadłości, urzędnicy znaleźli w archiwach decyzję o nakazie rozbiórki. Wydana została przez komunistyczny organ - Dzielnicową Radę Narodową.

Dokument był z 1963 roku i od tamtej pory nikt nie egzekwował tej decyzji. Dokumenty zakładały późniejsze inwestycje na tym terenie, do których budowy jednak nigdy nie doszło. Mimo tego decyzja nigdy nie została cofnięta.

- Z tym domem wiążę się masa wspomnień, cała historia naszej rodziny. Moje wesele było w tym domu, tutaj przynosiłam swoje dzieci po porodzie ze szpitala. I teraz nagle, bez żadnego powodu, to wszystko ma zostać zniszczone, zrównane z ziemią? - czytamy na łamach wydarzenia.interia.pl wypowiedź Janiny Rerich, matki pana Krzysztofa.

- W tym kraju ważniejszy od człowieka jest pożółkły fragment papieru, który komuś wypadł z jakiegoś archiwum. Nikt nie patrzy na to kto tu żyje, że ludzie stracą dach nad głową. Rozważania są o tym, czy komuniści mieli prawo wydać taką decyzję, a nie o tym, że dzisiaj jej egzekwowanie jest całkowicie bez sensu - komentuje na łamach portalu wiadomosci.interia.pl pan Krzysztof.

Mimo tego, że aktualnie dom nikomu nie przeszkadza, urzędnicy dążą do egzekucji decyzji. Obecnie rodzina pana Krzysztofa drży o swoje cztery kąty. Być może niedługo na działkę wjadą buldożery, niszcząc w świetle prawa dorobek rodziny? Przykra biurokracja ślepo nakazuje dążyć do przykrego finału. Miejmy nadzieję, że jednak rodzinie uda się spokojnie mieszkać na swoim terenie.

Źródło: wiadomosci.interia.pl

Artykuły polecane przez redakcję Domku i Ogródka

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat pielęgnacji ogrodu czy domowych trików, koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

Tagi: