Dzisiaj pierwszy dzień wiosny, ale jest pewien haczyk. Mało kto się spodziewał
1 marca rozpoczyna się wiosna, choć nie mamy na myśli klasycznej wiosny kalendarzowej. Ta bowiem rozpocznie się dopiero za kilka tygodni. Dzisiaj jest jednak dla wielu bardzo szczególny dzień, ponieważ pierwszego dnia marca zaczyna się wiosna meteorologiczna.
Czym jest wiosna meteorologiczna?
Wiosna meteorologiczna wyznaczana jest przez meteorologów i klimatologów, aby łatwiej było im się orientować w obserwacjach oraz obliczaniu danych związanych z pogodą. Meteorologiczna wiosna potrwa do 31 maja.
Oficjalnym pierwszym dniem wiosny kalendarzowej uznaje się ten, w którym występuje równonoc wiosenna. Przeważnie wypada ona 21 marca. Natomiast wiosna fenologiczna zaczyna się z chwilą kwitnięcia przebiśniegów oraz krokusów.
Dziadek mieszał 3 składniki i nawoził nimi pomidory. Co roku zbiory nie mieściły się w głowieJaka pogoda 1 marca?
Zacznijmy od tego, że nad Polską na dobre zagości wyż Hazal. Oznacza to, że dzisiejszego dnia będziemy mieli mnóstwo słońca, gdyż wyż ten odpowiada za sporą ilość rozpogodzeń. Termometry mają pokazać od -4 stopni do 7 stopni Celsjusza.
Niestety, jak na razie tylko południowa część kraju będzie mogła cieszyć się słoneczną pogodą, gdyż na północno-wschodniej stronie Polski odczujemy skutki niżu znajdującego się nad Rosją.
Instytut Meteorologi i Gospodarki Wodnej sugeruje w tym dniu korzystać z tak zwanych kąpieli słonecznych, czyli stosować helioterapię. Dzięki dobroczynnym działaniom Słońca zwiększymy swoją odporność, gdyż dostarczamy do organizmu witaminę D3, co przekłada się na zwiększony poziom serotoniny, hormonu odpowiedzialnego za szczęście.
Warto dodać, że 1 marca 2023 roku jest pierwszym tak słonecznie zapowiadającym się dniem. A co ciekawe, liczba słonecznych godzin tego dnia może przekroczyć aż 10 godzin!
Wiosenne tradycje
Czy wiedzieliście, że Słowianie bardzo mocno skupiali się na więzach z naturą? Nasi przodkowie uwielbiali zabawy, dlatego coraz częściej wymyślali nowe sposoby na ich organizowanie. Jednym z nich było wypędzanie zimy, za którą mało kto przepadał.
Do jednych z takich obrządków należy święto Jare Gody, które miało służyć składaniu podziękowań Bogom za koniec zimy, zwłaszcza tej srogiej i początek czego nowego, kolejnego etapu, w którym wszystko budzi się do życia i zaczyna jego nowy cykl. Podczas tego święta, młodzi chłopcy i dziewczęta udawali się do lasu po młode drzewka. Dekorowali je, a następnie spacerowali z takim udekorowanym drzewkiem po wsi. Bardzo często dochodziła do tego gra na instrumentach. Po przejściu całej wioski, drzewko, lub drzewka wracały na swoje miejsce, a taki las stawał się świętym gajem Bogini Dziewanny i to jej oddawano modły.
Nie można także zapominać o obrządku Topienia Marzanny. To symboliczne topienie kukły, organizowane przed ozdabianiem drzewek, miało być związane z odgonieniem zimy, która miała powrócić dopiero za jakiś czas. Podczas zabaw grano na instrumentach, czy tworzono wymyślne hałasy, których zadaniem było odpędzenie złych duchów czy demonów.
Nie można także zapomnieć o wiosennych porządkach, czy tym słynnym malowaniu jaj, które były częścią Maslanicy. Słowianie dekorowali jaja po to, aby zapewniły urodzaj, szczęście, a przede wszystkim powodzenia w nowym roku.