Wyszukaj w serwisie
aktualności salon kuchnia łazienka oświetlenie wnętrza ogród i taras porady domowe quizy
DomekIOgrodek.pl > TV > Katarzyna Dowbor interweniowała w domu uczestników "Nasz nowy dom"
Weronika Dadok
Weronika Dadok 01.09.2021 02:00

Katarzyna Dowbor interweniowała w domu uczestników "Nasz nowy dom"

dowbor
TRICOLORS/East News

Katarzyna Dowbor na przestrzeni lat pomogła wielu rodzinom, jej dobre serce uratowało niejedną osobę z poważnej opresji. "Nasz nowy dom" to program, który powstał, aby wspierać najuboższych, którzy z powodu rozmaitych sytuacji w swoim życiu niestety nie mogli pozwolić sobie na remont domu. Odwiedziny uczestników po zakończeniu należą raczej do rzadkości, jednak tym razem udało się w związku z obecnością w okolicy jednej z posiadłości.

Odwiedziny miały być sympatyczną niespodzianką, jednak zamieniły się niestety w prawdziwy dramat, który ujawnił przykre zachowanie uczestników. Katarzyna Dowbor musiała szybko zareagować i wezwać odpowiednie służby.

Interwencja Katarzyny Dowbor - uczestnicy źle traktowali swojego psa

W ostatni wywiadzie z portalem "NaTemat" Katarzyna Dowbor ujawniła koszmarne kulisy życia uczestników z programu "Nasz nowy dom". Wszystko wyszło na jaw, gdy zdecydowała się sprawić im miłą niespodziankę.

- Raz zdarzyło mi się przyjechać do bohaterów jednego z wcześniejszych odcinków, bo byłam z ekipą w okolicy. Jeśli chodzi o dom, nie można było powiedzieć złego słowa, natomiast nie podobało mi się traktowanie psa. To był duży i łagodny pies trzymany na łańcuchu i nigdy niewyprowadzany. Przed remontem umawialiśmy się, że będzie miał lepsze warunki, kupiliśmy mu budę - wyznała prowadząca "Nasz nowy dom".

Gdy zjawiła się na miejscu i ujrzała przykry widok, nie mogła uwierzyć w to, że mimo tak dużego ładunku dobroci, który otrzymała rodzina, niestety nie potrafili wykorzystać jej pomocy. Nie kryła oburzenia i swojego zdenerwowania. od razu zdecydowała się na interwencję. - Kiedy przyjechałam, pies był znowu uwiązany na łańcuchu, który nawet tej budy nie sięgał. Pani była oburzona, że zakłócam jej spokój, ale porozmawiałyśmy i zgłosiłam sprawę fundacji zajmującej się zwierzętami, aby monitorowała sytuację. Nie godzę się na takie rzeczy. Jeśli czujemy się odpowiedzialni za rodzinę, to za całą, a dla mnie zwierzęta są członkami rodziny - dodała zdenerwowana Katarzyna Dowbor.

Takie sytuacje powinny być zdecydowanie przestrogą i nauczką dla osób, które źle traktują swoich ukochanych pupili. Należy pamiętać, że w pełni ponosimy odpowiedzialność za czworonożnych przyjaciół. Miejmy nadzieję, że piesek będzie w dobrych rękach. Artykuły polecane przez redakcję Domku i Ogródka

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat pielęgnacji ogrodu czy domowych trików, koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

Tagi: