Masz w domu takie książki? Absolutnie ich nie wyrzucaj
Nie od dziś wiadomo, że książki są prawdziwą skarbnicą wiedzy, wspaniałym hobby i pasją, którą warto rozwijać w sobie od najmłodszych lat. To one, jak nic innego rozwijają wyobraźnię, kreatywność i zasób słów. Jak się jednak okazuje, to także one mogą kosztować prawdziwe krocie.
Jak to możliwe, że z pozoru książki, które możemy kupić za kilkadziesiąt złotych, nagle stają się prawdziwym czytelniczym rarytasem? W niniejszym artykule przedstawimy wam, jak astronomicznie drogie książki podbijają rynek kolekcjonerski.
Czy masz w domu drogie książki?
Przywykliśmy do tego, że książki są przedmiotami ogólnodostępnymi. Raczej trudno spotkać kogoś, kto nie ma w domu co najmniej kilkunastu pozycji dowolnego autora. Jednakże wśród czytelników hasło „biały kruk” wciąż wywołuje ciarki. Jak się okazuje, nie bez przyczyny.
Drogie książki to niekoniecznie nowe pozycje. Je kupujemy w księgarniach już za kilkanaście złotych. Prawdziwymi perełkami są pozycje z czasów PRL-u, które padają łakomym kąskiem kolekcjonerów.
Jeśli zatem kiedykolwiek zdecydujecie się na usunięcie z domu starej biblioteczki, koniecznie sprawdźcie, czy nie znajdują się w niej astronomicznie drogie książki.
Jak drogie mogą być książki?
Pewnie wiecie, że obecnie wiele przedmiotów codziennego użytku z czasów PRL-u przechodzi drugą młodość. Przykładowo kryształy z PRL-u na rynku wtórnym osiągają niesamowite kwoty.
Dlatego też pewnie nie zaskoczy was, że posiadanie dzisiaj pierwszego wydania kultowej pozycji to luksus, na który pozwolić mogą sobie nieliczni. Drogie książki wcale nie muszą być pierwszymi wydaniami. Ich cenę podbija niemalże wszystko – podpis autora, miejsce i rok wydania, czy nawet rodzaj oprawy.
Oczywiście najdroższymi książkami będą te unikatowe, zachowane w niemalże idealnym stanie. Wyobrażacie sobie dostać za jedną serię propozycję 30 tys. zł? Okazuje się, że jest to jak najbardziej możliwe.
30 tys. zł za książkę? Tylko kosztuje unikat
Drogie książki potrafią naprawdę osiągać rekordowe ceny na aukcjach. Przykładowo kolekcja 8 komiksów Tadeusza Baranowskiego z lat 80. XX wieku obecnie wyceniana jest na 1600 zł na popularnym portalu aukcyjnym.
Jest to jednak kropla w morzu przy trzyczęściowej serii komiksów z PRL-u „Kapitan Żbik”. Pochodzące z 1978 roku kolekcjonerskie wydania osiągają ceny wywoławcze na poziomie 30 tys. zł. Jest więc o co walczyć.
Co ciekawe wysokie kwoty można otrzymać za 1 pozycję. Białe wydanie „Pana Samochodzika” autorstwa Zbigniewa Nienackiego z olsztyńskiego wydawnictwa „Pojezierze” startuje od 1 tys. zł. Warto więc przy domowych porządkach w biblioteczce pokusić się o wycenę swoich znalezisk. Możliwe, że wasze drogie książki to prawdziwa kopalnia skarbów.
ZOBACZ TAKŻE:
- Ceramika z PRL-u kosztuje krocie. Zobacz, czy nie masz w domu żyły złota
- Masz w domu stare telefony komórkowe? Dzisiaj możesz dostać za nie ogromne pieniądze
- Tych rzeczy NIE wolno nosić w portfelu. Przyciągają biedę