Po sylwestrze wszyscy mówią o Viki Gabor. Zaskakujące, jak skromnie mieszka gwiazda
Viki Gabor po sylwestrowym występie w duecie z Liberem znalazła się na ustach całej Polski. Sieć zalała fala komentarzy. Choć wielu Polaków nie powstrzymało się od krytyki, bardziej empatyczni odbiorcy zwrócili uwagę na kilka istotnych kwestii związanych z jej wczorajszym występem. Mało kto też wie, jaka prywatnie jest młoda artystka, jak skromnie mieszka i jak zachowuje się w domu. Swego czasu mama gwiazdy wiele powiedziała na ten temat.
Gdzie mieszka Viki Gabor?
Zanim przejdziemy do tego, co stało się podczas występu artystki i czego zdają się nie zauważać osoby krytykujące nastolatkę, warto pochylić się na jej życiem prywatnym. Rodzinny dom Viki Gabor znajduje się w Krakowie. Nastolatka jest aktywna na Instagramie, dzięki czemu możemy dowiedzieć się, że dominującym kolorem w aranżacji wnętrz jest biel.
Artystka z pewnością lubi wypoczywać na rozłożystej, pięknej kanapie. Salon wygląda dość skromnie, nie ma tam przepychu. Przy kanapie stoi prosty, przezroczysty stolik, a w tle widzimy gustowny “żyrandolik” i prostą zasłonę. Wszystko oczywiście jest białe.
Ściany w innych pomieszczeniach zawierają ozdoby. Są obrazy, grafiki, zegar ścienny, biała szafa. Ale bez przesadnego patosu. To co rzuca się w oczy, to jest właśnie minimalizm i w takich właśnie warunkach mieszka gwiazda.
Fot. Instagram.com/@vikigaborofficjal
Mama ujawniła, jak Viki Gabor zachowuje się w domu
Okazuje się, że ekstrawaganckie, a czasem kontrowersyjne stroje, jakimi błyszczy Viki Gabor podczas występów przywdziewa tylko z powodów “scenicznych”. Ze słów mamy artystki wynika, że w domu nastolatka zachowuje się zupełnie inaczej i nie w głowie jej gwiazdorzenie. Co ciekawe, gdy znajduje się w zaciszu “czterech ścian” stawia na luźny sposób ubierania się, a jej najczęstszym wyborem stają się po prostu zwykłe dresy.
Absolutnie Viki, jako dziewczyna będąca w domu i prowadząca normalne życie, jest normalną nastolatką. Natomiast jako artystka, wokalistka różni się ubiorem, bo są kamery, jest make up. Scena tego też wymaga - powiedziała mama Viki Gabor na łamach “DDTVN”
Konsekwencje sylwestrowego występu Viki Gabor
Sylwestrowy występ Viki Gabor odbił się ogromnym echem. Gdy śpiewała w duecie z Liberem artystce zaczęły mylić się słowa piosenki. Konsekwencją tego stała się ogromna krytyka, z którą musiała się zmierzyć. Tylko nieliczni zwrócili jednak uwagę na kilka istotnych kwestii.
Po pierwsze, młoda artystka nie śpiewała z playbacku. Często zdarza się, że największe światowe gwiazdy muzyki nie decydują się śpiewać “na żywo”. Viki wykazała się zatem ogromną odwagą i szacunkiem dla odbiorców, którzy przyszli posłuchać prawdziwego występu, a nie z odtworzenia. Po drugie trzeba zwrócić uwagę również na wiek wokalistki. Artystka jest jeszcze nastolatką, ma zaledwie 16 lat i mogła się zwyczajnie zestresować.
W lawinie krytycznych komentarzy da się znaleźć empatyczne głosy, które stają w obronie młodej piosenkarki.
Ludzką życzą jest się pomylić, kto nigdy nie miał tremy i kiedyś czegoś nie zapomniał to powodzenia. Zdarza się, to świetna wokalistka przecież. Uważam że nie ujmuje to w niczym, jest świetna, nawet dziennikarze się mylą, tak bywa i tyle - czytamy w komentarzu.
Witam, każdemu może się zdarzyć, ot wielka mi mecyja, pozdrawiam ciepło, więcej empatii - napisała internautka.
Zdarza się...jest super ...to młodziutka przecież osóbka - wtóruje kolejna osoba.
Fot. Instagram.com/@vikigaborofficjal
Zobacz także:
- Robią to w sylwestra i mają szczęście na cały Nowy Rok. Prościej już się nie da
- Wzmacnia rośliny, usuwa wilgoć, bakterie i brzydkie zapachy. Kupisz go za niecałe 7 zł
- Wizyty księży w domach po kolędzie. Duchowny ogłosił "sugerowane" ws. kopert
Zdjęcie wyróżniające pochodzi z Instagrama Viki Gabor.