Stosuję ten trik od lat, gdy nagrzeje mi się samochód. Nie włączam nawet klimatyzacji
Każde lato kojarzy się kierowcom z rozgrzanymi do czerwoności maskami, rażącą dotyku tapicerką i kierownicą, której wręcz nie da się dotknąć. Kierowcy prześcigają się wymyślaniu sposobów na chłodzenie samochodu, ale cze któryś z nich jest naprawdę skuteczny? Mój z pewnością tak. Zobaczcie sami.
Chłodzenie samochodu – pewnie robiłeś to źle
Co robiłeś latem zaraz po wejściu do samochodu? Zapewne wkurzałeś się na siebie, że znów nie stanąłeś w cieniu i w pośpiechu odkręcałeś na maksa klimatyzację. Duży błąd. Wiesz, że zanim schłodzisz samochód w taki sposób, minie nawet kilkanaście minut?
Długo zastanawiałem się, czy istnieją sposoby na chłodzenie samochodu, które naprawdę skutecznie zmniejszają temperaturę wewnątrz pojazdu. Okazuje się, że tak. Kilka z nich jest wręcz dziecinnie prosta.
Zacznijmy od postaw – samochód stawiamy zawsze w cieniu. To najlepszy patent na chłodzenie samochodu. Nawet gdy będzie to wymagało zaparkowania przecznicę dalej, czy przejścia przez cały parking – uwierzcie, warto. Spacer nikomu nie zaszkodził, a komfort wsiadania do chłodnego samochodu jest wręcz zniewalający.
Chłodzenie samochodu – jak zrobić to skutecznie?
Skoro wiesz już, że powinieneś stanąć w cieniu, zapewne zastanawiasz się co zrobić, gdy go nie ma. Z pomocą mogą przyjść maty nakładane na szybę zimą. Pewnie zauważyłeś, że z jednej strony mają one błyszczący materiał. Działają one jak folia aluminiowa powieszona na szybę – odbijają promienie słoneczne.
Ten patent na chłodzenie samochodu testowałem niejednokrotnie. Mina kierowców, gdy w środku lata wyciągasz zimową osłonę na szybę, jest bezcenna. Jeśli chcesz, możesz zaopatrzyć się w dedykowane do Twojego samochodu maty na szybę na lato, ale czy warto przepłacać?
Kolejny sposób na chłodzenie samochodu polega na jego przewietrzeniu. Wystarczy otworzyć maksymalnie okno po stronie pasażera i kilka razy energicznie zamknąć drzwi po stronie kierowcy. To samo można wykonać z tyłu samochodu. Chociaż wygląda to dziwnie, znacząco zmniejsza temperaturę wewnątrz pojazdu.
Chłodzenie samochodu – kiedy klimatyzacja ma sens
Jeśli znasz już podstawowe patenty na chłodzenie samochodu, pewnie zastanawiasz się, kiedy w ogóle używać klimatyzacji. Osobiście używam jej wyłącznie na dalszych trasach.
Na nic zda się włączanie chłodnego nawiewu, gdy mamy do przejechania dosłownie 5-minutowy odcinek. Możliwe, że klimatyzacja zacznie chłodzić, dopiero gdy dojedziesz na miejsce.
Osobiście nie używam także klimatyzacji w korku. Preferuję przyjemny wiaterek, po odsunięciu wszystkich szyb, niż męczenie sprężarki, wdmuchującej przestane powietrze, zaciągnięte wprost z ulicy do mojego samochodu.
Znacie może inne patenty na chłodzenie samochodu? Chętnie je dla Was przetestuję.