Tej rośliny nigdy nie trzymaj w domu z kotem. Ryzyko jest zbyt wielkie

Dlaczego koty zjadają rośliny?

Koty to stworzenia ciekawskie z natury. Muszą zwiedzać, sprawdzać i odkrywać otaczający je świat, ale przede wszystkim to mięsożercy. Niemniej, potrzebują, od czasu do czasu zjeść kawałek roślinki z kilku powodów:

• Pozbycie się zbitych kul włosowych - koty połykają kłaczki ze swojego futerka podczas mycia się. Kule włosowe zalegają na żołądku i jedyną skuteczną metodą na ich pozbycie się jest zjedzenie roślin. Dzięki temu oczyszczą one swój żołądek, podrażniając go i zmuszając się do wymiotów.

• Nuda - W czasie kiedy kot nie śpi, nie ma nic do zrobienia, często podgryza kwiaty z nudów. Zdarza się jednak, że może to wynikać z problemów behawioralnych, o których nie mamy pojęcia. Warto wtedy udać się z kotem do behawiorysty zajmującego się takim problemami. Wtedy i kot i roślinki będą szczęśliwe.

• Fascynacja światem dookoła - jak wspomnieliśmy wyżej, koty to ciekawskie z natury stworzenia. Muszą zbadać i sprawdzić wszystko, co spotkają na swojej drodze. Dotyczy to przede wszystkim kociąt, ale i dorosłe osobniki nie odmówią sobie sprawdzenia, jak coś smakuje i czy nadaje się do jedzenia.

Skoro odpowiedzieliśmy na nurtujące pytanie odnośnie do podjadania przez koty roślinek, warto przyjrzeć się tym, które mogą najbardziej zaszkodzić naszemu podopiecznemu.

Aloes to trująca roślina, nie tylko dla kota...

...ale również innych zwierząt domowych. Wprawdzie aloes wykorzystywany jest w kosmetologii i dla człowieka nie stanowi zbytniego zagrożenia tak dla naszych pupili i tych dziko żyjących stworzeń już tak.

Roślina ta posiada gorzki sok zwany aloiną i to on jest czynnikiem szkodliwym dla naszych zwierzątek. Jego spożycie może skutkować następującymi objawami:

• wymiotami

• drgawkami

• arytmią serca

• biegunką

• śmiercią (w najgorszym przypadku)

Jeśli nasz przyjaciel poobgryza aloes, należy niezwłocznie udać się z nim do weterynarza.

Gdzie trzymać aloes?

Jako że koty to energicznie i żywe stworzenia lubiące się wspinać, ustawienie kwiatka wysoko nie rozwiąże problemu. Jedynym, w miarę dobrym rozwiązaniem jest trzymanie roślinki w zamkniętym pomieszczeniu, lub miejscu, do którego kot na pewno się nie dostanie. Dlatego, dla bezpieczeństwa i zdrowia zwierzęcia lepiej nie trzymać aloesu w domu. Możemy ją wykorzystać albo podarować komuś w prezencie.

Czy są inne rośliny trujące dla kota?

Tak. Istnieje wiele innych, poza aloesem roślinek trujących dla naszego pupila. Poniżej zamieszczamy listę roślin doniczkowych, których nie należy trzymać w domu z kotem:

• Lilia - każda jej część jest trująca, wywołuje problemy z żołądkiem,

• Konwalia - najbardziej toksyczne są kwiaty, po jej spożyciu mogą nastąpić m.in zaburzenia oddychania, wymioty, a nawet dezorientacja,

• Diffenbachia - przede wszystkim wywołuje mocny świąd języka oraz jamy ustnej, może także wywołać m.in biegunkę boleść języka, czy silne bóle brzucha, a nawet śmierć zwierzęcia,

• Żonkil - jeśli kot zje żonkila, może borykać się z problemem z układem pokarmowym, m.in biegunka i zaparcia, czasami pojawiają się trudności z oddychaniem,

• Sansewiera - nie jest aż tak trująca, jak pozostałe roślinki, ale jej spożycie może skutkować, chociażby biegunką, a nawet podrażnić pyszczek zwierzęcia,

• Skrzydłokwiat - silnie trujący, który wywołuje pienisty ślinotok, kłopoty z oddychaniem, a nawet przełykaniem, ma wpływ na nastrój zwierzęcia i niestety, może doprowadzić do śmierci kota,

• Poinsecja (gwiazda betlejemska)- po zjedzeniu kot może cierpieć na podrażnienia skóry, ale głównymi objawami są wymioty, ślinotok, a nawet podrażnienie śluzówki.

Jak widać, niektóre rośliny, chociaż piękne, mogą zaszkodzić naszemu czworonożnemu przyjacielowi z wąsami. Dlatego warto zastanowić się nad kupieniem roślinek, które nie są trujące!

Można także zakupić specjalną trawę dla kotów zawierającą zboża m.in jęczmień czy owies, które są dla nich bezpieczne.

• Pętelka z tyłu butów ma mnóstwo ważnych zastosowań. Przydaje się praktycznie codziennie

• Co zrobić, żeby tłuszcz nie odkładał się na górze kuchennych szafek? Jest banalnie prosty patent

• Dodaj łyżkę do wody i podlej dracenę. Po trzech tygodniach będzie nie do poznania