Wrzuciła do dziury torebkę po herbacie i zasypała ziemią. Po 1 roku nie wierzyła własnym oczom

Torebki od herbaty są biodegradowalne? Przeprowadzono test

Ekologiczne rozwiązania są coraz bardziej popularne. Plastikowe słomki odeszły do lamusa, a firmy coraz częściej wypuszczają na rynek produkty w opakowaniach biodegradowalnych lub takich, które można ponownie wykorzystać podczas recyklingu.

Przykładem takiej firmy jest Tesco, które promowało swoje herbaty jako w pełni ekologiczne. Pewna pani doktor z University College Cork na południu Irlandii, przeprowadziła test, który miał potwierdzić biodegradowalność torebki od herbaty.

Wynikami eksperymentu podzieliła się na swoim profilu na Twitterze. Pod postem pojawiła się lawina komentarzy. Internauci wprost nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Czy torebka od herbaty rzeczywiście uległa rozkładowi?

Wyniki eksperymentu zaskoczyły wszystkich

Dr Alicia Mateos-Cárdenas zakopała w swoim ogrodzie 16 torebek zielonej herbaty z jaśminem firmy Tesco. Ich stan sprawdzała regularnie. Po trzech tygodniach torebki nie rozłożyły się. Po trzech i sześciu miesiącach także.

Gdy odkopała torebki po roku, okazało się, że w dalszym ciągu są w stanie nienaruszonym. Efekt eksperymentu był więc zaskakujący. Torebki promowane jako ekologiczne i w pełni bezpieczne dla środowiska, w rzeczywistości były wykonane z nierozkładających się materiałów.

Co tak naprawdę znajduje się w torebkach od herbaty?

Torebki od herbaty powinny być produkowane między innymi ze skrobi kukurydzianej lub z celulozy. W praktyce kryje się w nich cała masa substancji szkodliwych dla środowiska.

90% torebek od herbaty zawiera mikroplastik, polipropylen, który nadaje im kształt, a nawet chlor, pestycydy i sztuczne barwniki. Okazuje się jednak, że mimo iż kupimy herbatę z myślą o ekologii, to najprawdopodobniej i tak torebki nigdy się nie rozłożą.