Rachunki domowe wzrosną aż o 700 zł. Znamy szczegóły
W tym roku niestety domowe opłaty nas nie rozpieszczają - sporo z nich wzrosło, co może negatywnie wpłynąć na budżet wielu Polek i Polaków.
Te informacje są jednak niczym w porównaniu do wiadomości, które kilka dni temu ujrzały światło dzienne. Wynika z nich, że ceny za prąd będą z roku na rok sukcesywnie rosnąć aż do zatrważającej kwoty w 2030 roku!
Domowe rachunki wzrosną. Dobijemy do 700 zł za prąd?
Jak możemy przeczytać w „Fakcie”, analiza wykonana przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami jasno pokazuje, że rachunki za prąd będą rosnąć w zastraszającym tempie.
Za cztery lata opłaty mają wzrosnąć o 256 zł (w 2020 roku przeciętne gospodarstwo domowe płaciło rocznie 226 zł). W 2030 roku prognoza jest jeszcze bardziej przerażająca - wtedy na rachunki możemy wyłożyć więcej nawet o 667 zł !
Domowe rachunki wzrosną. Skąd tak ogromne podwyżki?
Ceny prądu rosną ze względu na wykupowanie przez Polskę praw do emisji dwutlenku węgla przez elektrownie . Nasz kraj emituje go wyjątkowo dużo, ponieważ 70 procent energii pochodzi z węgla .
Jak wytłumaczył Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert, wzrost cen jest nieunikniony. Wynika on z rosnących w całej Europie kosztów uprawnień do emisji dwutlenku węgla , a to sprawia, że kraje, które wytwarzają go dużo, muszą liczyć się ze wzrastającymi z roku na rok kosztami.
Rozwiązaniem może być zmiana polityki energetycznej w Polsce, na to potrzeba jednak miliardów złotych.
Domowe rachunki wzrosną. Rząd ukrywał porażającą analizę
„Fakt” donosi, że analiza dotycząca kolosalnych wzrostów cen za prąd była członkom rządu znana już od tygodni . Jak się okazuje, najbardziej na wszystkim ucierpią najubożsi.
- Bez twardej reformy systemu unijnego i nieobarczania Polski karami za to, że mamy węgiel, miliony Polaków czeka ubóstwo energetyczne, szczególnie dotyczy to mieszkańców wsi i małych miasteczek. Niestety, energia elektryczna i ogrzewanie dla wielu stanie luksusem - powiedział „Faktowi” Janusz Kowalski, były wiceminister aktywów państwowych.
Dodaje również, że premier Mateusz Morawiecki ma możliwość negocjacji z Unią zmianę warunków dla naszego kraju - jeśli zadziała szybko, to zatrzymanie podwyżek może się udać. „Teraz albo nigdy” - mówi Kowalski.
Ministerstwo Klimatu i Środowisko deklaruje, że będzie pracowało nad rekompensatą dla najuboższych Polaków dotkniętych ogromnymi wydatkami . Podobno gotowa propozycja ma być przedstawiona w połowie roku.
Źródło: money.pl
Artykuły polecane przez redakcję Domek i Ogródek: