Wzrosną ceny za gaz. PGNiG rozsyła listy
Ostatni czas nie jest łaskawy dla konsumentów. Inflacja spowodowała duży wzrost cen w sklepach, drożeje również energia. Więcej zapłacimy za paliwo, a także za gaz.
W najbliższym czasie możemy spodziewać się nowych informacji o zmianach w taryfach od PGNiG. Część odbiorców już otrzymała pierwsze listy. Co z nich wynika?
Konsumenci nie będą zadowoleni
Sprzedaż i dystrybucja gazu nowymi taryfami zostały objęte już w styczniu. Od nowego roku odbiorcy, którzy nie korzystali z ochrony taryfowej, muszą mierzyć się z rachunkami wyższymi o niemal 60%.
Teraz ten wzrost cen ma dotyczyć również pozostałych osób, które po 1 stycznia wciąż objęte były tarczami osłonowymi. Niebawem mogą dotkliwie odczuć wprowadzone w taryfach zmiany wysokości stawek.
Jak informuje PGNiG w listach wysyłanych do konsumentów, już 1 lipca kończy się ochrona taryfowa , przez co ceny gazu wywindują ostro do góry.
Jak mocno podrożeje gaz?
Odbiorcy mają powody do zmartwień. Jak szacuje portal money.pl, podwyżki mogą wynieść łącznie nawet od 50 do 60%. Cena gazu wysokometanowego grupy E wzrośnie z dotychczasowej stawki 24,62 gr/kWh aż do 35,79 gr/kWh brutto.
Więcej zapłacimy także za gaz zaazotowany. W przypadku podgrupy Lw uwzględnionej w grupie taryf Z koszt wyniesie teraz 35,79 gr/kWh brutto (dotychczas 24,62 gr/kWh), natomiast w przypadku podgrupy Ls z grupy taryf S cena będzie wynosiła 36,29 gr/kWh brutto (do tej pory 24,62 gr/kWh). Średnio więc podwyżki cen gazu wyniosą ok. 45 %, ale to nie wszystko.
PGNiG podnosi również stawki za dodatkowe opłaty - abonamentowe oraz dystrybucyjne. Opłata zmienna urośnie aż do 8,41 gr/kWh brutto, a opłata stała - do 6,13 zł za miesiąc brutto w grupie W-1.1. W porównaniu do poprzednio obowiązujących cen oznacza to podwyżkę o 55 i 59%.
Co z bonem energetycznym?
Amortyzacją przewidzianą dla odbiorców ma być bon energetyczny, który zakłada wprowadzenie dodatków rzędu od 300 do 600 zł w zależności od liczby osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe.
Czy ta pomoc będzie wystarczająca? Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie każdy będzie mógł z niej skorzystać . Rząd ustalił bowiem próg dochodowy. Limit w przypadku gospodarstw jednoosobowych wynosi 2500 zł na osobę, a wieloosobowych - 1700 zł na osobę. W praktyce więc z tego wsparcia finansowego skorzystają jedynie najubożsi.
Może się jednak okazać, że Urząd Regulacji Energetyki obniży zatwierdzoną taryfę, co eksperci z mBank Research uważają za wysoce prawdopodobne. W takim wypadku wzrost cen na rachunkach może nie być aż tak dotkliwy, a budżet domowy nie ucierpi aż tak mocno.
Zobacz także:
- Te sprzęty to pożeracze prądu. Płacisz za nie 300 zł więcej
- Starsi ludzie mogą się zdziwić. Nowa moda na działkach
- Prawdziwa gratka dla ogrodników. Oferty Biedronki, Lidla i Ikei