Zwykła żarówka uchroni elektronikę podczas burzy. Ten patent to hit
Nie wszyscy mamy świadomość, jak należy zachowywać się podczas burzy. Oczywiście powszechnie wiadomo, że w czasie gwałtownych wyładowań atmosferycznych lepiej nie przebywać na zewnątrz, ale jak postępować w domu?
Schronienie się pod dachem może uchronić nas przed porażeniem piorunem, ale pozostaje jeszcze kwestia zabezpieczenia sprzętów domowych. Ten prosty trik pozwoli uchronić je przed skutkami burzy.
Tego nie rób w czasie burzy
Wyładowania atmosferyczne od wieków rozbudzają wyobraźnię i budzą strach. Nawet w XXI w. gwałtowne burze mogą wywoływać w nas lęk. I chociaż rzadko kto w takiej sytuacji odpala świecę, siedząc w ciemności, to nie oznacza, by w czasie nagłego załamania pogody pozostać bezczynnym.
Nawet jeśli w czasie burzy będziemy przebywali w domu, warto wdrożyć takie postępowanie, które ochroni nie tylko nas samych, ale także nasze otoczenie. Bezpieczne schronienie to bowiem nie tylko dach nad głową, ale też to, jak się zachowamy w obliczu burzy.
Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, nie należy przebywać w okolicy otwartych okien. Lepiej też unikać kontaktu z metalowymi przedmiotami, np. armaturą. Należy też przestrzegać zasad dotyczących korzystania z elektroniki.
Czy sprzęty elektroniczne podczas burzy trzeba wyłączyć?
Przekonanie, że należy wyłączyć wszelką elektronikę podczas wyładować atmosferycznych, ma swoją podstawę w naukowej teorii, ale nie jest do końca słuszne. Dlaczego?
Faktycznie zaleca się, by w czasie trwania burzy odłączyć sprzęty od prądu. Można jednak wtedy korzystać z urządzeń zasilanych baterią. Przykładowo możemy więc odłączyć laptop z sieci i dalej z niego korzystać.
Warto przy tym pamiętać, że nawet stosowanie specjalnej listwy antyprzepięciowej może nie uchronić naszego sprzętu przed uszkodzeniem, dlatego gdy pogoda się psuje i spodziewamy się burzy, lepiej nie korzystać z komputerów stacjonarnych.
Żarówka ochroni elektronikę
Jest jeszcze jedna ważna zasada dotycząca wyłączania elektroniki w czasie burzy – zawsze warto zostawić uruchomiony przynajmniej jeden odbiornik. Dlaczego?
Jeśli dojdzie do wyładowania atmosferycznego i uderzenia pioruna w sieć, przepięcie i tak nastąpi, a skumulowana w ten sposób energia będzie „czekać” na swoje ujście. Wyłączenie wszystkich sprzętów tego nie zmieni.
Aby zatem nie dopuścić do sytuacji, w której po burzy podłączymy sprzęty do prądu, uwalniając tym samym skok napięcia, warto pozostawić włączoną jedną lampkę.
Żarówka ściągnie na siebie ładunek i co prawda dojdzie do jej uszkodzenia, ale lepiej ponieść taki koszt niż pozwolić na uszkodzenie komputera, telewizora czy innych cennych urządzeń.
Zobacz także:
- Z tą lampką łatwiej wstaniesz z łóżka. Poranki wreszcie staną się przyjemne
- Lepiej nie kosić tak trawnika. W ten sposób tylko go niszczysz
- Nawet 58% promocje w Lidlu na rzeczach do ogrodu. Ceny są szałowe