Danuta Martyniuk pokazała swój wiosenny ogród. W centrum zainteresowania biała kuleczka
Danuta Martyniuk pokazała swój nieduży, ale piękny ogród w Białymstoku. Znajduje się przy samym lesie i jest bardzo zadbany, ale tym, co najbardziej przyciąga uwagę, jest jego mieszkaniec. W centrum zainteresowania znajduje się biała kuleczka.
Danuta Martyniuk była gościem porannego programu "Pytanie na śniadanie". Tym razem to ona zaprosiła ekipę telewizyjną do siebie, by pokazać widzom swój piękny i zadbany ogród, a przy okazji uchylić rąbka tajemnicy swojej spektakularnej przemiany.
Danuta Martyniuk pokazała swój ogród
Z rozmowy z prowadzącym programu Mateuszem Szymkowiakiem dowiadujemy się, że Danuta i Zenon Martyniuk od 15 lat mieszkają w Białymstoku, gdzie mają dom z niewielkim ogrodem, który sąsiaduje z lasem. Jak wyznała żona króla disco polo, szybko zleciał ten czas i wciąż pamięta, jak się do niego przeprowadzali. Wyznała, że bardzo dobrze jej się w nim mieszka i ceni sobie bliskość z naturą.
– Bardzo lubię las, także mam wszystko to, co lubię – mówiła z uśmiechem na ustach.
Kiedy Martyniukowie szukali domu, zależało im na tym, by mieli do dyspozycji ogródek, ponieważ Danuta bardzo lubi kwiaty i pracę w ogrodzie. Widać to po nienagannym porządku, jaki w nim panuje. Oprócz tego, można w nim dostrzec niewielkich rozmiarów oczko wodne wykończone kamieniami, które przywodzi na myśl stawy w japońskich ogrodach.
– Lubię pracować w ogrodzie, bo mnie to po prostu odstresowuje, cieszy bardzo. Mam jeszcze dużo większy ogród w Białowieży. No to tam się już można napracować - dodaje Danuta Martyniuk.
W centrum zainteresowania ukochany maltańczyk
Ogród Danuty i Zenona Martyniuków rzeczywiście jest bardzo zadbany. Znajdują się w nim liczne nasadzenia i kwiaty, a także starannie wydzielone palenisko, przy którym sławne małżeństwo piecze kiełbaski.
Jednak to, co od początku zwróciło uwagę wszystkich widzów i członków ekipy telewizyjnej, to znajdujący się tam nieduży, biały pies. Prezenter nie mógł się powstrzymać i od razu wziął go na ręce, a pierwsze pytanie, jakie padło z jego ust dotyczyło właśnie jego.
– To jest moja sunia, maltanka. Nazywa się Czika – przedstawiła swojego pupila żona Martyniuka i dodała, że Czika jest bardzo grzecznym pieskiem.
Ogród w Białymstoku jest wystarczająco przestronny, by znajdowało się w nim wystarczająco dużo miejsca do biegania i zabaw dla ukochanego maltańczyka.
Artykuły polecane przez redakcję Domek i ogródek:
1. Katarzyna Dowbor płakała na planie. Co się stało?
2. Co najbardziej szkodzi astmatykom w domu? Kilka ważnych informacji
3. Nie wyrzucaj nasion papryki, można wykorzystać je w świetny sposób
Źródło: dziendobry.tvn.pl