Ksiądz ogłosił zaskakujący cennik za wizytę domową po kolędzie
Końcówka i początek roku to czas na wizyty duszpasterskie. Duchowni odwiedzają nasze domy i rozmawiają o bieżących sprawach. Jednak niektórym wizyty księży kojarzą się jedynie z zostawianiem pieniędzy w kopercie.
Coraz mniej osób decyduje się przyjąć księdza po kolędzie. Czy jedną z przyczyn jest nacisk duchownych na konkretne kwoty w kopercie? Jak podaje "Pudelek" ksiądz Krzysztof Dobrogowski, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Narwi przygotował specjalny cennik. Kwota szokuje.
Ksiądz wystosował komunikat do wiernych
Jeszcze kilka lat temu w wielu domach z niecierpliwością czekano na księży w okresie od świat Bożego Narodzenia do Trzech Króli. Sporo się zmieniło i coraz rzadziej wpuszczamy duchownych po kolędzie.
W czasie wizyt duszpasterskich duchowni rozmawiają z wiernymi. Sprawdzają, jak wygląda sytuacja w danej rodzinie. Coraz częściej informują o wizytach i ich przebiegu na stronach internetowych parafii. Jak informuje “Pudelek” powołując się na “Gazetę Wyborczą” ksiądz Krzysztof Dobrogowski poinformował na stronie, jak będzie przebiegała wizyta.
W pierwszej części komunikatu przypomniał wiernym, jak przygotować się do kolędy. Zwrócił uwagę na to, że dzieci mają pokazać zeszyty do religii. Następnie przeszedł do cennika. Ile według księdza powinno znaleźć się w kopercie?
Ile dać księdzu po kolędzie?
W czasie wizyt duszpasterskich nie tylko rozmawiamy z duchownymi. Często przekazujemy też datki. Zwykle do koperty wsadzamy między 20 zł a 100 zł. Jednak według komunikatu księdza to za mało.
Ksiądz Krzysztof Dobrogowski, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Narwi poinformował na stronie internetowej parafii, że stawka w tym roku wynosi 500 zł. Do tego należy doliczyć 75 zł dla organisty. Skąd tak wysoki cennik?
Co mają zrobić osoby, których nie stać na wizytę księdza?
- Jak wcześniej takie składki były ogłaszane przez moich poprzedników, to jakoś nie było sprzeciwów. Jeśli dana rodzina nie ma możliwości wpłacić tyle, ile ustalono, to wpłaca tyle, ile ma - tłumaczy duchowny.
Ksiądz Krzysztof Dobrogowski tłumaczy, że pieniądze zostaną przeznaczone na remont zabytkowego kościoła. Zapytany o kwotę organisty, duchowny wyjaśnił, że musi on otrzymać wynagrodzenie za wizyty duszpasterskie.
Zobacz także:
- Weź ketchup i wyciśnij odrobinę. Zalśni tak, że nie rozpoznasz łazienki
- Co tydzień podlewam nim storczyki. Łodygi uginają się od kwiatów
- Włożyłem liście laurowe do chlebaka i szafek w kuchni. Przykry problem zniknął
