Moja róża miała zwinięte liście. Tak poradziłam sobie ze szkodnikiem
Czerwiec to czas, kiedy ogrody dosłownie rozkwitają na naszych oczach. Z wielką uwagą obserwujemy wtedy rośliny i doglądamy upraw. Dzięki temu możemy szybko zauważyć pojawiające się problemy, a tych w ogrodzie nie brakuje. Szkodniki i choroby tylko czekają, by zaatakować nasze rośliny.
Podczas takich wiosennych obserwacji zauważyłam, że coś złego dzieje się z różami na mojej działce. Ich liście zaczęły się zwijać w zastraszającym tempie. Postanowiłam działać. Wystarczył jeden prosty zabieg, by uratować kwiaty.
Dlaczego liście róży się zwijają?
W pewne słoneczne popołudnie dojrzałam kilka zwiniętych liści na krzaku róży. Pomyślałam, że to wina ostatnich upałów, ale już po kilku dniach okazało się, że problem jest poważniejszy . Poskręcanych liści było coraz więcej, postanowiłam więc działać.
Liście były zwinięty w charakterystyczny sposób - wzdłuż nerwu głównego, który dzieli liść na pół. Był to niecodzienny widok i wyglądało na to, że moją różę zaatakowała choroba lub szkodnik.
By rozwiać wątpliwości, poprosiłam o radę doświadczonych właścicieli ogródków działkowych, którzy zgodnie stwierdzili, że winowajcą jest nimułka różana . Musiałam się jednak upewnić, czy to prawda.
Nimułka różana. Jak rozpoznać szkodnika?
Nimułka różana to błonkówka, czyli gatunek należący do owadów błonkoskrzydłych. Są to niewielkie insekty o długości kilku milimetrów. Nieco większe są larwy nimułki o charakterystycznym seledynowym zabarwieniu.
W maju i w czerwcu nimułka składa jaja na liściach róż, a dokładniej na ich spodniej stronie. W tym celu nakłuwa nerw główny zwany również żyłką środkową liścia, którego blaszka zaczyna się zwijać i w końcu przypomina niewielki rulonik. Dokładnie tak wyglądały liście mojej róży.
Z dodatkowych informacji - nimułki żerują głównie na różach pnących, zwłaszcza tych, które porastają zacienione, dość wilgotne miejsca . Ten opis pasował do stanowiska mojej róży, ale musiałam mieć pewność. Rozwinęłam jeden ze zwiniętych liści i moim oczom ukazała się jasnozielona larwa. Było więc jasne, że to szkodniki zaatakowały krzew.
Jak pozbyć się nimułki różanej?
Ponieważ uprawiam ogród w duchu ekologicznym, staram się wystrzegać różnego rodzaju chemicznych oprysków. Te zresztą w przypadku nimułki nie zawsze są w 100% skuteczne, ponieważ zwinięte liście dobrze chronią larwy tego szkodnika . Zdecydowałam się więc na metodę mechaniczną.
Aby pozbyć się nimułki różanej, trzeba oderwać każdy zwinięty liść - w każdym z nich znajdują się bowiem larwy. Trzeba to zrobić jak najwcześniej i jak najdokładniej.
Uwaga! Zerwanych liści nie wyrzucajmy na kompost. Trzeba się ich pozbyć - można je spalić, ale ja swoje spakowałam, wywiozłam i umieściłam w pojemniku na odpady bio.
Uratuj swoją różę zanim będzie za późno
Oderwanie wszystkich zwiniętych liści zajęło mi nieco czasu, a cały zabieg powtarzałam kilkukrotnie . Za każdym razem zrywałam jednak coraz mniej liści aż do momentu, gdy zostały już tylko zdrowe blaszki.
W międzyczasie róża zdążyła wypuścić już wiele pąków, a niektóre z nich zaczęły nawet kwitnąć. Kwiaty wyglądają zdrowo i pięknie się prezentują. Wcześniej nawoziłam podłoże fusami z kawy, by stymulować wzrost nowych pędów. Krzew został więc uratowany i mam nadzieję, że problem nie wróci.
Zobacz także: