Nieprzyjemne znalezisko w ogrodzie przy nowym domu
Zakup nowej posiadłości zwykle kojarzy się z przyjemnym dreszczykiem emocji. Niestety w przypadku tej rodziny było nieco inaczej. Mark i Rhian Buller kupili piękny dom, myśląc, że to najlepsza inwestycja, jaka mogła im się przytrafić. Niestety bardzo szybko okazało się, że wręcz przeciwnie - było to ich utrapieniem.
Jak większość rodzin i również Państwo Bullerowie marzyli o rodzinnych czterech kątach. Zapragnęli przeżywać cudowne chwile w ogrodzie wraz z dziećmi, czy znajomymi. Udało im się znaleźć z pozoru idealne lokum, które szybko okazało się bardzo kłopotliwe.
Nieprzyjemna niespodzianka w ogrodzie
Największym problemem po przeprowadzce w nową okolicę okazał się niespodziewany przykry zapach, którego wręcz nie dało się znieść.
Prawdziwy koszmar zaczął się kilka dni po przeniesieniu w nowe miejsce. Z ogrodu wydobywał się okropny zapach. Ku zdziwieniu nowych lokatorów okazało się, że przez podwórze przechodzi przepompownia ścieków, o której istnieniu rodzina nie miała pojęcia. Najprawdopodobniej nigdy by się to nie stało, gdyby nie fakt, że się zepsuła.
Rodzina zgłaszała sytuację około 15 razy, niestety bezskutecznie. Deweloper udawał, że nie widzi problemu, a jedynym załagodzeniem sprawy było zlikwidowanie usterki na jakiś czas, by później znów wróciła do ogrodu rodziny.
Z bezsilności Mark postanowił zrobić kampanie, która ma na celu informowanie przyszłych potencjalnych klientów o nieprzyjemnościach płynących z zakupu.
Według przedstawiciela firmy zapachy dochodzą z sąsiedniej działki. Niestety w takich sytuacjach ciężko cokolwiek zrobić, miejmy nadzieję, że choć akcja społeczna właścicieli pomoże innym ustrzec się przed podobnego rodzaju przykrościami. Źródło: popularne.pl
Screen z portalu popularne.pl
Artykuły polecane przez redakcję Domku i Ogródka
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat pielęgnacji ogrodu czy domowych trików, koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@domekiogrodek.pl