Po ponad 100 latach powrócił w Karkonosze. Jednego z największych motyli w Polsce uratowali przyrodnicy
Niepylak Apollo to bardzo ciekawy motyl. Zaliczany jest on do motyli dziennych i niezwykle rzadkich. Jeśli kiedykolwiek widzieliście go na żywo, jesteście ogromnymi szczęściarzami. To, że motyl ten wciąż funkcjonuje w naszym ekosystemie to prawdziwy cud.
Niepylak apollo był przez pewien czas uważany za gatunek wymierający. Tymczasem naukowcy zauważali, że niepylak apollo ponownie zaczyna kolonizować Karkonosze. To bardzo dobra informacja. Motyl powrócił po ponad 100 latach.
Niepylak Apollo i jego historia
Niepylak apollo to przepiękny motyl. Uważany jest za prawdziwego artystę i białego kruka wśród motyli. To jeden z największych motyli w naszym kraju. Jego rozpiętość skrzydeł osiąga nawet 8 centymetrów.
Niestety wymaga on specjalnych warunków środowiskowych. Niepylak apollo przez pewien czas był uważany za gatunek wymierający, ponieważ zanikanie dobrze naświetlonych górskich łąk, uniemożliwiło mu zakładanie kolejnych kolonii.
Swoją cegiełkę do wymierania gatunku dołożyli również kolekcjonerzy motyli, którzy odławiali z ekosystemu piękne okazy. Był to niezwykle poważny błąd. Motyl ten nigdy nie był zbyt popularny w Polsce, a jego największa liczebność przypadała na latach 90. XX wieku.
Niepylak apollo i wzrost liczebności gatunku
Jeszcze w latach 90. XX wieku niepylak apollo występował głównie w Tatrach i Pieninach. Na terenie Karkonoszy ostatniego motyla obserwowano w 1923 roku, a w Górach Kruczych we wspomnianych latach 90. XX wieku.
Na szczęście dzięki pieczołowitej pracy przyrodników z Karkonoskiego Parku narodowego, ten piękny motyl wrócił na swoje dawne terytorium. Po niemalże 100 latach wysiedlenia z Karkonoszy znowu zdobi on miejscową przyrodę.
Odtwarzania populacji niepylaka apollo było jednak zadaniem szalenie trudnym. Prace trwały kilka lat. Zaangażowanych w działanie było wielu przyrodników w Jagniątkowie w Żywym Banku Genów Karkonoskiego Parku Narodowego.
Niepylak apollo i prace nad jego populacją
Jak podają przyrodnicy:
– Motyle do hodowli otrzymaliśmy od Jerzego Budzika, który od kilkunastu lat zajmuje się tym gatunkiem i jest najlepszym specjalistą w Polsce. To od niego wszystkiego się nauczyliśmy, w tym sposobu prowadzenia hodowli. W 2016 roku otrzymaliśmy ok. 350 jaj, z których udało nam się wyhodować 34 motyle. Złożyły one ponad 2 tys. jaj, dzięki temu w drugim roku udało nam się wyhodować już ponad 500 motyli. Te złożyły ponad 5 tys. jaj. W kolejnym roku wyhodowaliśmy ponad tysiąc motyli, z czego w hodowli zostało ok. 10 tys. jaj – podaje Dariusz Kuś, główny specjalista do spraw ochrony przyrody KPN w wywiadzie dla portalu szklarskaporeba.naszemiasto.pl
Wytężona praca przyrodników zakończyła się sukcesem. Obecnie na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego liczebność motyli z gatunku niepylak apollo stale rośnie. Pozwala to z optymizmem patrzeć w przyszłość. Najwidoczniej ten gatunek zaaklimatyzował się w nowych warunkach na dobre.
