Poczta w ogniu przed wyborami. Listonosze gotowi do strajku

Związki zawodowe prężnie działają w tym roku

W tym roku sporo dzieje się w sektorze publicznym. Różne związki zawodowe żądają podwyżek dla pracowników. Niedługo przed wyborami pojawiły się postulaty ze strony Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej.

Wiele osób zatrudnionych w Poczcie Polskiej zarabia minimalną krajową. Sytuacja nie wygląda najlepiej, a listonosze tracą wiarę, że coś się zmieni. Jednak Poczta twierdzi, że nie ma środków na podwyżki.

ZZPP zażądało podwyżek dla pracowników w wysokości 1000 zł brutto na etat od października. Czy osoby pracujące na poczcie naprawdę mogą liczyć na podwyżkę? Wyjaśniamy w dalszej części artykułu.

Czy czekają nas strajki na poczcie?

Poczta Polska poinformowała, że nie ma środków na podniesienie pensji. W tej sytuacji ZZPP zapowiedziało, że niespełnienie żądań będzie skutkowało strajkami pracowników. Sytuacji nie poprawia szykowana podwyżka dla kierowników.

Poczta Polska planuje kadrze kierowniczej wypłacić premię. Plany te nie zostały potwierdzone, jednak to i tak dolało oliwy do ognia. Czy to oznacza, że listonosze zaprotestują?

Sytuacja na Poczcie Polskiej jest napięta. Zdecydowano się na mediatora, który pomoże dojść obu stroną do porozumienia. W dalszej części zdradzimy więcej o planach Poczty Polskiej na najbliższy czas. 

Czy to koniec Poczty Polskiej?

W planach jest również wydzielenie odrębnych spółek w Poczcie Polskiej. Miałoby to poprawić sytuację pracowników. Poza tym cele jest stworzenie firmy, która będzie mogła konkurować z firmami kurierskimi.

Sytuacja na Poczcie Polskiej jest napięta. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, obu stroną możemy spodziewać się strajków listonoszy.