Pożar w mieszkaniu emeryta. Służby kazały skakać, skończyło się tragedią
Pożar w mieszkaniu to jedna z większych tragedii, jaka może spotkać nas w naszych czterech kątach. Niestety, gdy taka sytuacja już następuje, wielu nie wie, w jaki sposób się zachować.
Taka dramatyczna sytuacja zdarzyła się 70-latkowi, który zamieszkiwał jedno z raciborskich osiedli. Mężczyzna sparaliżowany strachem odebrał sobie szanse na przeżycie.
Pożar w mieszkaniu. Służby nie były w stanie wejść do środka, podjęto trudne kroki
Pożar wybuchł w środę w godzinach przedpołudniowych. Wszystko rozegrało się w mieszkaniu na pierwszym piętrze , w którym mieszkał emeryt.
Pierwsi na miejscu pojawili się policjanci z drogówki, którzy próbowali się dostać do płonącego lokalu przez klatkę schodową.
Jak relacjonuje Paweł Malcharczyk, rzecznik policji w Raciborzu, mieszkanie było tak zajęte ogniem, że nie było możliwości wejścia do niego i uratowania mężczyzny . Największy dramat rozegrał się jednak później...
Pożar w mieszkaniu. Policjanci kazali mu skakać z okna, wydarzył się dramat
W pewnym momencie emeryt wyszedł na balkon. Gdy służby to dostrzegły, kazały mu czym prędzej skoczyć z okna - była to jedyna szansa na uratowanie jego życia.
Problemem był fakt, że na miejscu nie było jeszcze straży pożarnej dysponującej odpowiednim sprzętem, czyli skokochronem czy drabiną . Być może właśnie to wystraszyło 70-latka, który finalnie nie wyskoczył z balkonu .
Na miejsce przybyli strażacy, którzy natychmiast przystąpili do akcji. Podali wodę do mieszkania od strony balkonu i przez drzwi. Po pewnym czasie udało się ugasić pożar, jednak nie udało się uratować mężczyzny, który spłonął na swoim balkonie .
Pożar w mieszkaniu. Podpalenie było celowe?
Całe dramatyczne zdarzenie rozegrało się na oczach świadków oraz mieszkańców okolicznych bloków. Mogli więc widzieć, jak ciało nieszczęsnego mężczyzny płonie .
- Mieszkanie na parterze spłonęło w 80 procentach. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych. Ogromny rozmiar pożaru, szybkie tempo rozprzestrzeniania się ognia, zniszczenia wskazują, że było to umyślne podpalenie - powiedział Mateusz Wyrba. Zastrzegł jednak, że póki co jest to przypuszczenie.
Źródło: tvn24
Zdjęcie tytułowe jest screenem z serwisu TVN24, gdzie możecie zobaczyć więcej materiału na temat pożaru.
Artykuły polecane przez redakcję Domek i Ogródek:
-
Genialny trik ze skórką od banana. Cudownie działanie na rośliny
-
„Nasz nowy dom”: Takiego grzyba na ścianie Katarzyna Dowbor jeszcze nie widziała
-
Jak pozbyć się zapachu papierosów z domu? Zaskakujące rozwiązanie