Słodka kradzież, gorzka kara. W Świdniku skradziono miód za 2400 zł

Mężczyzna ukradł miód i pszczoły w Świdniku

Z nietypowym zgłoszeniem na komisariat policji przyszedł 34-letni mężczyzna, który mieszka w gminie Rybczewice. Mężczyzna zgłosił, że z jego pasieki zostało skradzionych pięć ramek razem z pszczołami i miodem. Całe zdarzenie nagrała kamera, którą złodziej również postanowił zabrać ze sobą.

Złodziej najprawdopodobniej miał nadzieję, że kradnąc kamerę, uniknie konsekwencji. Właściciel pasieki od razu przekazał obraz z kamery i wizerunek złodzieja funkcjonariuszom policji w Świdniku. Policjanci szybko odnaleźli złodzieja miodu.

Sprawdzą nietypowej kradzieży miodu, okazał się 40-latek z pobliskiej gminy Piaski. Mężczyzna praktycznie od razu przyznał się do winy. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności. Właściciel pasieki oszacował straty, które wynikły z kradzieży ramek, miodu i pszczół .

40-latek przyznał się do nietypowej kradzieży

- Złodziej dodatkowo zabrał ze sobą kamerę, która służyła za fotopułapke. Sprawca nie spodziewał się jednak, że obraz z urządzenia może być przesyłany bezpośrednio właścicielowi - wypowiedź starszej aspirant Elwiry Domaradzkiej z KPP Świdnik cytuje polsatnews.pl.

Złodziej postanowił dobrowolnie zwrócić skradzione mienie. Natomiast 34-letni właściciel pasieki szacuje straty na około 2400 zł. Na 5 ramkach znajdowało się naprawdę sporo miodu, a także samych pszczół.

Ile miodu i pszczół jest na jednej ramce w ulu?

Na jednej ramce może być przechowywanych od kilkuset gramów do kilku kilogramów miodu. Ilość miodu na ramce zależy od etapu sezonu pszczelarskiego, dostępności nektaru i kondycji samych pszczół.

W pełnym sezonie, kiedy pszczoły są silne, na jednej ramce może być ich aż kilka tysięcy. Natomiast na początku wiosny, kiedy populacja pszczół jest mniejsza, liczba pszczół na ramce może być znacznie mniejsza.