Soda oczyszczona ma wiele zastosowań w ogrodzie. O kilku z nich mogłeś nie wiedzieć
Wiele zastosowań sody oczyszczonej wykorzystujemy w domu, jednak nie każdy wie, że można jej użyć również w ogrodzie. Świetnie sprawdzi się do zwalczania szkodników, chwastów, a nawet niektórych chorób. Jak wykorzystać sodę oczyszczoną w ogrodzie?
Dzięki sodzie oczyszczonej pozbędziesz się szkodników
Soda oczyszczona nie tylko sprawdzi się w czasie domowych porządków. Sodę oczyszczoną możemy wykorzystać na wiele sposobów w ogrodzie. Sody oczyszczonej możemy użyć przeciwko szkodnikom takim jak mszyce, mączliki i roztocza. Poza tym soda oczyszczona świetnie sprawdzi się przeciwko mrówkom.
Mrówki w ogrodzie nie szkodzą tak jak inne owady, jednak problem pojawia się, kiedy mrówek jest zbyt dużo. Wtedy zjadają nasze plony i niszczą rośliny. W takiej sytuacji przyda się soda oczyszczona w ogrodzie. Wystarczy w miejscach, w których gromadzą się mrówki, wysypać odrobinę sody oczyszczonej. Już niedługo znikną.
Soda oczyszczona w ogrodzie nie tylko pomoże nam w ekologiczny sposób zwalczyć mrówki. Doskonale sprawdzi się w walce z chwatami. Jak możemy wykorzystać sodę oczyszczoną w ogrodzie przeciwko chwastom?
Soda oczyszczona przeciwko chwastom
Soda oczyszczona w ogrodzie może pomóc nam poradzić sobie z chwastami. Doskonale sprawdzi się, jeśli niechcianych rośliny chcemy pozbyć się z kostki brukowej. Wtedy soda oczyszczona będzie niezastąpiona.
Wystarczy w miejscach, w których chcemy pozbyć się chwastów , po wyplewieniu rozsypać sodę oczyszczoną. Chwasty już nie urosną. Poza tym możemy wykorzystać sodę oczyszczoną do przygotowania oprysku na choroby grzybicze.
Oprysk z sody oczyszczonej na choroby grzybicze
Soda oczyszczona świetnie sprawdzi się jako preparat na choroby grzybicze. Jeśli sporo padało i chcemy zadziałać profilaktycznie, warto spryskać rośliny opryskiem z sody oczyszczonej, która dobrze je ochroni.
Soda oczyszczona ma naprawdę sporo zastosowań. Świetnie działa jako środek czyszczący w domu, ale też super sprawdzi się w ogrodzie.
