Wyszukaj w serwisie
aktualności salon kuchnia łazienka oświetlenie wnętrza ogród i taras porady domowe quizy
DomekIOgrodek.pl > Programy telewizyjne > Afera w "Nasz nowy dom" kilka lat po remoncie. Dowbor mówi, co zrobili uczestnicy
Paulina Korzec
Paulina Korzec 28.06.2024 10:39

Afera w "Nasz nowy dom" kilka lat po remoncie. Dowbor mówi, co zrobili uczestnicy

Katarzyna Dowbor
Fot. YouTube/jastrzabpost, Zrzutka.pl

“Nasz nowy dom” niezmiennie przyciąga przed ekrany telewizorów rzesze widzów śledzących losy rodzin w potrzebie i niosącej im pomoc ekipy Polsatu. Obecnie na jej czele stoi Elżbieta Romanowska, ale w pamięci fanów programu zapisała się poprzednia prowadząca, Katarzyna Dowbor.

W historii programu nie brakowało dramatycznych historii, ale nie które z nich działy się także już po emisji odcinka. Tak było w przypadku jednej z rodzin, której nowy dom stanął w płomieniach. Katarzyna Dowbor ujawnia prawdę.

Rodzina z Wąwolnicy potrzebowała pomocy

Do rewolucji w życiu rodziny z Wąwolnicy spod Lublina doszło w 2018 r., kiedy do drzwi pana Zenona i pani Bogusławy zapukała ekipa Polsatu. Dziadek i babcia wspólnie wychowywali wnuczkę, będąc dla niej rodziną zastępczą. Drugi wnuczek znajdował się w domu dziecka.

Sytuacja rodziny była opłakana. Zamieszkiwali niewielki budynek, który nadawał się do generalnego remontu, ale na to pana Zenona i pani Bogusławy nie było stać.

Z pomocą przyszła ekipa “Nasz nowy dom”, która wyremontowała budynek, oddając do dyspozycji rodziny komfortowo urządzony dom. Niestety, budynek nie na długo przyniósł szczęście rodzinie.

Pożar, który zabrał wszystko

Rodzina z Wąwolnicy cieszyła się nowym domem zaledwie niecałe 4 lata. W 2022 r. doszło jednak do tragicznego zdarzenia. Budynek stanął w płomieniach. Akcja straży pożarnej trwała wiele godzin, doszło nawet do podtrucia się dymem dwóch strażaków.

Szczęśliwie rodzinie nic się nie stało, ale straty po pożarze wyceniono na 60 tys. zł. Dom nie nadawał się do zamieszkania, ale mimo to rodzina nie opuściła budynku.

W celu pomocy rodzinie z Wąwolnicy zorganizowana została zrzutka internetowa. Komentujący całe zdarzenie winą za wybuch pożaru obarczyli ekipę “Nasz nowy dom”.

Katarzyna Dowbor odpowiada na zarzuty. Mówi, jak było

Rozjuszeni internauci sugerowali, że pośpiech, jaki towarzyszy realizacji projektów w programie, przyczynia się do wad instalacji i konstrukcji. Katarzyna Dowbor ucięła te spekulacje.

To, że ten dom jest budowany za darmo, nie znaczy, że on jest budowany gorzej. On jest po prostu budowany szybko, tylko dlatego, że jest dwudziestu - dwudziestu kilku pracowników, a nie dwóch czy czterech. - powiedziała była prowadząca “Nasz nowy dom” w rozmowie dla JastrząbPost.

Katarzyna Dowbor wskazała także na fakt, że od czasu remontu do wybuchu pożaru upłynęło wiele czasu.

Dziwne, że dom się spalił po trzech latach. Jakby było coś źle zrobione, to by po prostu od razu to się stało. (...) No tu już naprawdę nie ma naszej winy. 

Rodziny muszą dbać o dom po programie

Ze słów byłej prowadzącej czołowego format Polsatu wynika, że przyczyną pożaru mogło być zaniedbanie, jakiego dopuściła się rodzina.

Tam była sytuacja taka, że komin nie był czyszczony. No nie jesteśmy w stanie przyjeżdżać i czyścić komin po każdym sezonie grzewczym. No to już niestety jest w gestii rodziny i powinny te rodziny o tym pamiętać. Tak samo jak nie mamy wpływu na to, jeżeli zostawiamy kominek, czym się w tym kominku pali i co się na przykład za tym kominkiem wiesza. - Ujawniła Katarzyna Dowbor w wywiadzie dla JastrząbPost.

Prezenterka nie ma wątpliwości, że odpowiedzialność za wyremontowany przez ekipę Polsatu dom spoczywa na zamieszkującej w nim rodzinie.

Kiedy już zbudujemy dom obowiązkiem rodziny jest tym domem się zajmować i dbać o niego. - Podsumowała.

Przypomnijmy, że to nie jedyny pożar budynku wyremontowanego w programie “Nasz nowy dom”. Podobna, równie dramatyczna sytuacja spotkała rodzinę pani Żanety z Józefkowa.

Zobacz także: