Działkowcy w kryzysie. Dziesiątkom tysięcy z nich grożą wysokie kary
Wiele osób, które mają swój ogródek działkowy, nie ma pojęcia, że nie może na jego terenie pobierać wody. Wszystkiemu winne są przepisy. Polski Związek Działkowców apeluje o zmianę przepisów.
Od 2017 roku obowiązuje ustawa o Prawie wodnym, która określa, kiedy możemy pobierać wodę. Okazuje się, że tysiące działkowców łamie prawo. Kara jest ogromna.
Nielegalne studnie na działkach?
Rodzinne ogródki działkowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Około 10% mieszkańców Polski korzysta z niedużych ogródków. To idealne miejsce, żeby odpocząć od zgiełku miasta.
Okazuje się, że działkowcy często nieświadomie łamią prawo. W niektórych ogródkach działkowych znajdują się studnie, tak zwane abisynki. Działkowcy nie mają praw z nich korzystać.
Ustawa o Pawie wodnym określa, że wodę może pobierać tylko właściciel danego gruntu. Działkowcy dzierżawią ziemię, dlatego nie mają praw tego robić. Na działkach pojawili się urzędnicy, którzy sprawdzają ogródki działowe.
Urzędnicy odwiedzają działki
Za pobieranie wody ze studni na terenie ogródka działkowego grozi grzywna. Natomiast w skrajnych przypadkach nawet areszt. Okazuje się, że teren niektórych działek zaczęli odwiedzać urzędnicy.
Urzędnicy sprawdzają ogródki działkowe. Szukają abisynek, jednak na szczęście jeszcze nikt nie otrzymał kary. Niestety prawnicy Polskiego Związku Działkowców przypuszczają, że już niedługo posypią się mandaty.
Ustawa z 2017 roku o Prawie wodnym nie przewidziała przypadku, który ma miejsce na terenie ogródków działkowych. Sytuacja z poborem wody na działkach jest niepewna od 6 lat. Czy można coś z tym zrobić?
Apel o zmianę prawa
Polski Związek Działkowców od dawna apeluje o zmianę prawa. Celem jest zmiana przepisów, tak aby działkowcy mogli legalnie pobierać wodę. Sprawa zostanie skierowana do Ministerstwa Infrastruktury.
Działkowcy muszą mieć się na baczności. Możliwe, że już niedługo ogródki działkowe ponownie odwiedzą urzędnicy.
