Wyszukaj w serwisie
aktualności salon kuchnia łazienka oświetlenie wnętrza ogród i taras porady domowe quizy
DomekIOgrodek.pl > Aktualności > Gdzie są wróble? Wszyscy odpowiadamy za spadek populacji
Magdalena Patacz
Magdalena Patacz 23.02.2024 16:13

Gdzie są wróble? Wszyscy odpowiadamy za spadek populacji

wróble
canva/RosemalieKappler

Nie trzeba być ornitologiem, by zauważyć, że wróbli praktycznie już nie ma. Dawniej ćwierkały zarówno na wsiach, jak i w większych miastach. Teraz na spacerze spotkamy wyłącznie gołębie, wrony i gawrony.

Populacja wróbli każdego roku bardzo spada, a wszystkiemu winny jest człowiek. To, z czego jesteśmy dumni i co nas cieszy jest bezpośrednią przyczyną obecnego stanu rzeczy. To my przyczyniamy się do tego, że wróble mogą przestać istnieć.

Gdzie są wszystkie wróble?

Pamiętasz to? Wychodzisz na zewnątrz lub otwierasz okna i od rana słyszysz ćwierkanie ogromnej ilości wróbli? Teraz zastanów się, kiedy ostatnio je widziałeś… Ptaków praktycznie nie ma już w miastach, a i na wsiach spotkamy je coraz rzadziej.

Z każdym rokiem bowiem dramatycznie spada ich liczebność. Wróble, które towarzyszyły nam od zawsze przestają istnieć. Najgorsze jest jednak to, że to my odpowiadamy za ten stan rzeczy. Postęp cywilizacyjny to nie jedyny winowajca. Każdy z nas przyczynia się do spadku liczebności ptaków.

wróble.jpg
canva/bruev

Dlaczego wróbli jest coraz mniej? Wszystkiemu inny jest człowiek

Na drastyczny spadek populacji wróbli ma wpływ wiele czynników. Wszystkie jednak spowodowane są działalnością człowieka. Najogólniej mówiąc, chodzi o porządek. W miastach i na wsiach starannie koszone i grabione są trawniki, zanim jeszcze rośliny wykształcą nasiona, którymi żywią się wróble. 

Wertykulacja trawnika i opryski zapobiegawcze na szkodniki, w tym mszyce, również sprawiają, że ptaki nie mają co jeść. Wróble są bowiem wszystkożerne i żywią się także larwami, gąsienicami, czy mszycami.

Śmieci są na bieżąco segregowane i wywożone, ptaki nie mogą więc posilić się resztkami. Kiedyś w parkach i skwerach dominowała bujna roślinność. W tym momencie coraz modniejsze są tuje, świerki i bluszcze. 

Wycina się także rozłożyste krzewy, a na ich miejscu sadzi się o wiele mniejsze rośliny. W ten sposób pozbywamy wróbli schronienia przed drapieżnikami i miejsc do założenia gniazd. To jednak nie wszystko…

Zmiany cywilizacyjne również mają ogromny wpływ na populację wróbli

W każdym gospodarstwie domowym jest już co najmniej jeden samochód. Powoduje to coraz więcej zanieczyszczeń powietrza spalinami i smog. To z kolei wpływa na spadek liczebności owadów, którymi żywią się wróble. Ptaki owadami karmią także pisklęta.

Coraz więcej terenów zielonych w miastach i na wsiach zamieniana jest w nowe osiedla lub tereny przemysłowe. Spadek ilości łąk, parków i skwerów automatycznie przekłada się na spadek populacji wróbli. Jeśli więc czegoś szybko nie zmienimy, już niedługo będziemy mogli zobaczyć te malutkie ptaki wyłącznie w atlasach przyrodniczych.

wróble.jpg
canva/Andrew Hove

Zobacz także: